Wytrzymać jak najdłużej

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 39/2017

publikacja 28.09.2017 00:00

Pierwszym misyjnym zadaniem była nauka stania w kolejkach, bo Kuba to kraj dużego kryzysu i wielkich wyzwań ewangelizacyjnych.

Wielu z nas Kuba kojarzy się socjalistyczną rewolucją i żelazną kurtyną zaciągniętą przez rząd komunistyczny Fidela Castro. Ponad 60 lat temu wraz z nową władzą i ustrojem zmieniła się diametralnie sytuacja Kościoła na Kubie. W imię nacjonalizacji upaństwowiono prowadzone przez Kościół szkoły, szpitale, ochronki i przytułki dla najbiedniejszych. Wiele kościołów zamknięto, a duchownych i wiernych spotkały szykany i prześladowania. Pomimo trudności, za niedostępnym przez lata murem reżimu przetrwały struktury Kościoła, który dzięki niewielkim zmianom i systemowym odwilżom zaczyna odżywać.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.