Świętokrzyscy wędrowcy

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 23.09.2017 22:23

Mimo niesprzyjającej pogody pątnicy z trzech diecezji: kieleckiej, sandomierskiej i radomskiej wędrowali 15 trasami do świętokrzyskiego sanktuarium pod wspólnym hasłem „Idźcie i głoście tajemnicę krzyża”.

Świętokrzyscy wędrowcy Trzy tysiące osób wędrowało na Święty Krzyż ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Pogoda nie zachęcała do wędrówek nawet po najbardziej atrakcyjnych trasach Puszczy Jodłowej. Mimo to pątnicy i turyści nie zawiedli. Kilka tysięcy zapalonych wędrowników w sobotę skoro świt ruszyło na świętokrzyskie szlaki, które wiodły na Łysiec do sanktuarium Drzewa Krzyża Świętego.

Świętokrzyscy wędrowcy   Rowerowi wędrowcy ks. Tomasz Lis /Foto Gość Turyści i pielgrzymi z diecezji sandomierskiej, kieleckiej i radomskiej, a także z innych miejsc kraju wędrowali kilkunastoma trasami turystycznymi pod opieką przewodników świętokrzyskich. Wśród uczestników rajdu była 53 osobowa grupa rowerowa na czele z bp. Marianem Florczykiem, biskupem pomocniczym Diecezji Kieleckiej.

Uczestnikom XVIII Świętokrzyskiego Rajdu Pielgrzymkowego w tym roku towarzyszyło hasło: „Idźcie i głoście tajemnicę krzyża”.

Świętokrzyscy wędrowcy   Msza św. zwieńczyła pielgrzymowanie ks. Tomasz Lis /Foto Gość Zwieńczeniem wrześniowego wędrowania była Msza św. sprawowana na błoniach świętokrzyskich u stóp sanktuarium pod przewodnictwem biskupa Henryka Tomasika, ordynariusza Diecezji Radomskiej, z udziałem bp Jana Piotrowskiego, ordynariusza Diecezji Kieleckiej, bp Krzysztofa Nitkiewicza, ordynariusza Diecezji Sandomierskiej i bp Mariana Florczyka, sufragana kieleckiego.

Podczas homilii bp Krzysztof Nitkiewicz mówił, że chrześcijanie są w mniejszym lub większym stopniu uzależnieni od świata, w którym żyją. Tymczasem ten świat promuje nową, laicką religię.

- Zamiast objawionych przez Boga prawd wiary - przekaz medialny, w miejsce kościołów - centra handlowe i rekreacji, zamiast kapłanów i liturgii – celebryci i eksperci z talk show oraz z innymi formami rozrywki. Ta laicka religia nie potrafi jednak zapewnić zbawienia wiecznego nawet, jeśli odwołuje się czasami do chrześcijaństwa. Nie może dać trwałego szczęścia. Pozostaje bezradna wobec rzeczywistości cierpienia i śmierci. Ratunek jest tylko w Chrystusie – ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Zbawicielu. On mówi: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”, „Trwajcie w miłości mojej!” To sanktuarium uświęcone obecnością relikwii krzyża, pozwala nam lepiej poznać i wysławiać Bożą miłość. Ma ona również wymiar wychowawczy. Pan Jezus powiedział kiedyś w widzeniu do patrona dnia dzisiejszego - św. ojca Pio, że miłości należy uczyć się pod krzyżem. Nie z kroniki towarzyskiej, nie z poradnika dla samotnych i zakochanych, nie z pokazowych akcji dobroczynnych. Miłości trzeba uczyć się pod krzyżem, jeśli nie chcemy być tylko salonowymi chrześcijanami, jak mówi papież Franciszek, a w życiu wyrachowanymi i cynicznymi oportunistami. Dlatego krzyż powinien stać się naszym programem, zgodnie z hasłem tegorocznego rajdu: „Idźcie i głoście tajemnicę Krzyża”. Krzyż ma być programem i sposobem bycia, a nie tylko doklejonym logo, czy losowym doświadczeniem, postrzeganym jako nieszczęście – mówił Ordynariom Sandomierski.

Świętokrzyscy wędrowcy   Bp K. Nitkiewicz ks. Tomasz Lis /Foto Gość - Krzyż zajmował centralne miejsce w życiu św. ojca Pio, a widzialnym znakiem jego zjednoczenia z cierpiącym Chrystusem były stygmaty. To oczywiście wzbudzało sensację, przyciągało tłumy ludzi, tym bardziej, że działy się jeszcze inne niewytłumaczalne rzeczy. Św. ojciec Pio zwierzył się kiedyś, że ludzie przychodzą do niego, "aby pozbyć się krzyża. Nikt nie przychodzi, żeby uczyć się go dźwigać". To tłumaczy przyczyny wielu problemów w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Drogą do ich uniknięcia i rozwiązania, jest akceptacja krzyża, którym są naznaczone relacje międzyludzkie i różne życiowe sytuacje – dodał bp K. Nitkiewicz.

- Nie chodzi tutaj o cierpiętnictwo, o celowe zadawanie sobie bólu, o rezygnację ze szczęścia. Istotą jest życie przepełnione miłością. Miłością niczym nieograniczoną, odważną i gotową na wszystko. Chrystus uczy nas jej w sakramencie pokuty, kiedy miłosiernie odpuszcza największe grzechy. Ukazuje tę miłość w Eucharystii. Był o tym głęboko przekonany święty ojciec Pio posługując niestrudzenie w konfesjonale i celebrując z wielką pobożnością liturgię Mszy św., o której mówił, że „jest w niej cała Kalwaria” – zauważył kaznodzieja.

Świętokrzyscy wędrowcy   Świętokrzyscy wędrowcy ks. Tomasz Lis /Foto Gość Biskup Sandomierski wyraził radość z licznego uczestnictwa we Mszy św. u stóp świętokrzyskiego sanktuarium.

- Bardzo bym pragnął, żeby jutro - w niedzielę, kiedy będziecie już w waszych domach i parafiach, było podobnie. Jak z pewnością słyszeliście, Konferencja Episkopatu Polski popiera inicjatywy na rzecz wolnej niedzieli. Wystosowała również razem z Kościołami zrzeszonymi w Polskiej Radzie Ekumenicznej apel o jej poszanowanie i chrześcijańskie świętowanie. Chodzi o dobro wszystkich, bez względu na wyznawaną religię i światopogląd. Można by długo wyliczać szczegółowe racje. Pragnę zaakcentować tylko potrzebę stworzenia takich warunków, aby każdy chętny miał możliwość uczestniczenia w niedzielnej Mszy. Niedziela jest przecież świętem ustanowionym na pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa, które dokonało się w tym właśnie dniu. Świętowanie niedzieli zapoczątkował już 17 wieków temu w Imperium Rzymskim cesarz Konstantyn Wielki. Zdarzało się, że systemy totalitarne usiłowały zanegować ten wyjątkowy charakter niedzieli – Dnia Pańskiego. Dzisiaj przyczynia się do tego proces sekularyzacji i wojujący liberalizm. My jednak powinniśmy przeżywać niedzielę razem z Chrystusem, tak jak przystało na Jego uczniów. Potrzebujemy Mszy św., aby stawać się do Niego podobni – powiedział biskup K. Nitkiewicz.

Świętokrzyscy wędrowcy   Przywędrowali na święty Krzyż ks. Tomasz Lis /Foto Gość Najliczniejsza grupa licząca blisko 800 osób wędrowała z Grzegorzowic trasą „Modrzewiową” na dystansie 11 km. Najkrótszą dwukilometrowa trasa „Rodzinną” z Huty Szklanej przybyły do sanktuarium rodzony z małymi dziećmi. Na zakończenie rajdu wręczono 26 odznak „Korona Gór Świętokrzyskich” dla najbardziej wytrwałych wędrowców, oraz odznakę „Siedmiomilowe Buty” dla Andrzejka Niedbały, najmłodszego wytrwałego uczestnika.

Celem dorocznego rajdu jest pokłon relikwiom Drzewa Krzyża Świętego oraz propagowanie wędrowania świętokrzyskimi szlakami turystycznymi.