Niebo Wszystkich Świętych

Marta Woynarowska, Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 36/2017

publikacja 07.09.2017 08:40

– Polichromii kościołowi w Bielinach może pozazdrościć niejedna znacząca świątynia Krakowa – stwierdza Elżbieta Graboś.

►	S. Marka zaprasza do sanktuarium. ► S. Marka zaprasza do sanktuarium.
andrzej Capiga /foto gość

Przed kilkoma dniami konserwatorzy rozpoczęli czwarty sezon prac przy dziele Stanisława Stroińskiego, XVIII-wiecznego lwowskiego mistrza malarstwa. Kiedy przed ok. 260 laty przystąpił do pracy nad polichromią w nowo budowanym kościele w Bielinach, nie mógł przypuszczać, że relikwie niektórych świętych Kościoła katolickiego ukazanych przez niego na malowidłach za ponad dwa wieki trafią do tutejszej świątyni.

Radość i troska

Ksiądz Jan Jagodziński, proboszcz parafii św. Wojciecha w Bielinach, a zarazem kustosz tamtejszego sanktuarium, z końcem roku przechodzi, jak sam dowcipnie zauważył, na wypracowaną emeryturę. Duszpasterską posługę w Bielinach rozpoczął w 1988 r. i można śmiało powiedzieć, że zastał parafię drewnianą, a zostawi murowaną. – Nie było roku w mojej posłudze, by nie prowadzono przy kościele (wikarówka, plebania z początku XX w., dom pielgrzyma, ogrodzenie itp.) lub w nim samym jakichś prac – podkreśla proboszcz. Słynące z pięknej polichromii sanktuarium św. Wojciecha w Bielinach to dla jego kustosza zarówno powód do radości, jak i ciągła troska o renowację, która tania nie jest. Przekonał się o tym ks. Władysław Rachwał, który w latach 70. ubiegłego wieku przeprowadził ostatnią restaurację. Aby pokryć jej koszty, sprzedał pole likwidowanego kościelnego gospodarstwa. – Obecnie prowadzona renowacja będzie kosztować około 1,7 mln złotych. Pieniądze gromadzimy sami. Wspierają nas Urząd Marszałkowski w Rzeszowie, ale nie co roku (na przykład w 2017 r. nic nie otrzymaliśmy), a w minimalnym zakresie – gmina w Ulanowie. Termin zakończenia prac zależy przede wszystkim od hojności parafian. Na razie nie zawiodłem się na nich – mówi ks. Jan Jagodziński.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.