Klucze do dworu

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 35/2017

publikacja 31.08.2017 00:00

Nikt nie wiedział, że do dworu prowadziły tory kolejowe, którymi ze Studzieńca wożono drewno. Kolejka, ciągnięta przez konie, dochodziła do samego Sanu.

▲	Jedyne zachowane zdjęcie przedstawiające kawałek dworu. ▲ Jedyne zachowane zdjęcie przedstawiające kawałek dworu.
Reprodukcja Ks. Stanisław Gurba

Unikatowe, XIX-wieczne parafialne mapy Pysznicy zostały odnowione i pokazane wiernym. Wykonane ręcznie egzemplarze to: „Mapa Pysznickich plebańskich gruntów” z 1822 r. i „Mapa wsi Pysznica w Galicji w obwodzie rzeszowskim” z 1875 roku. – Starsza mapa przedstawia dwa łany ziemi, które król Zygmunt August nadał parafii Pysznica. Jeden sięgał od lasu w Rudzie Jastkowskiej po sam San, a drugi przebiegał wzdłuż obecnej drogi do Stalowej Woli. Oprócz łanów na tej mapie wyraźnie widoczne są kościół i plebania. Druga zaś z map przedstawia Pysznicę jako wieś z podziałem na domy i pozostałe zabudowania oraz dwór – wyjaśnia Teresa Mierzwa, która razem z Ludwiką Błażejowicz napisała książkę „Dwór w Pysznicy”, jedyną historyczną publikację na temat tej królewskiej miejscowości. Na archiwalne mapy obie panie trafiły, poszukując dowodów na istnienie zabudowań dworskich w Pysznicy. Potwierdzenie swoich domysłów znalazły na mapach w pysznickiej plebanii. Tak naprawdę znalazły trzy mapy, wszystkie w bardzo złym stanie. Dwie z nich udało się odrestaurować w specjalistycznej pracowni w Warszawie, trzecia, przedstawiająca dalsze pysznickie dobra, czeka jeszcze na swoją kolej. – W najgorszym stanie była mapa z 1822 r., z polami plebańskimi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.