Książęcymi śladami

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 33/2017

publikacja 17.08.2017 00:00

– Mamy zamiar przejechać 1000 km i odwiedzić miejscowości położone przede wszystkim w południowej Polsce – mówi Artur Kwiatkowski.

Radomszczanie na sandomierskim Starym Mieście. Radomszczanie na sandomierskim Starym Mieście.
Marta Woynarowska /Foto Gość

Dwunastoosobowa grupa radomszczan udała się w II Rajd Rowerowy Szlakiem Leszka Czarnego. – W ubiegłym roku świętowaliśmy 750. rocznicę lokacji Radomska przez księcia Leszka Czarnego. Ten doniosły jubileusz postanowiliśmy uczcić w nieco nietypowy sposób, czyli przejechać szlakiem miast, z którymi był związany – wyjaśnia Artur Kwiatkowski, komandor rajdu. – Wybraliśmy miejscowości leżące na dawnych ziemiach: łęczyckiej, sieradzkiej i inowrocławskiej, które objął jako sukcesję po swym ojcu Kazimierzu I kujawskim. Pokonaliśmy wówczas 830 km. Ponieważ pomysł ten spodobał się nam, uznaliśmy, że warto go kontynuować, a na tegoroczną trasę wybraliśmy miejscowości położone w tzw. dzielnicy senioralnej, czyli dawnych księstwach krakowskim i sandomierskim, którymi Leszek władał po śmierci księcia Bolesława Wstydliwego. Na trasie rajdu znalazły się m.in. Kielce, Bodzentyn, Chęciny, Opatów, Sandomierz, Koprzywnica, Sulisławice, Staszów, Szydłów, Wiślica, Nowy Korczyn, Bochnia, Wieliczka, Kraków i zamki na Szlaku Orlich Gniazd. Trzy dni jego uczestnicy spędzili w diecezji sandomierskiej, gdzie zwiedzili zabytki m.in. Opatowa i Sandomierza. W każdym z miast podejmowani byli przez ich burmistrzów.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.