Po raz pierwszy Matka Boża pojawiła się w jego śnie podczas operacji. Wyciągnęła rękę z różańcem i powiedziała: „Módl się”.
▲ Edward Busz z siostrą Michaliną w ogrodzie przy jej domu, latem 1957 r.
Archiwum Elżbiety Chruściel
Był to najtragiczniejszy dzień w życiu 19-letniego wówczas Edwarda Busza ps. „Ryś”, ucznia Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Hetmana Jana Tarnowskiego w Tarnobrzegu, który na zawsze odmienił jego życie.
Dostępne jest 2% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.