Przez wieki odwiedzali je nasi przodkowie, szukając pomocy i opieki. Dziś, wędrując po sanktuariach Polski i Europy, czasem zapominamy o niezwykłych miejscach na naszej ziemi.
Koronacja obrazu Matki Bożej Pocieszenia w Bogorii.
ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Gdyby przyszło nam wymienić maryjne sanktuaria naszej diecezji, moglibyśmy mieć z tym trochę problemów, bo często „cudze chwalimy, swego nie znamy”. Tymczasem miejsc związanych ze szczególnym kultem Matki Bożej jest w naszej okolicy sporo i warto ruszyć na pielgrzymowanie po rodzimych maryjnych szlakach.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.