Oscarowy dywan dla nauczycieli

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 24.03.2017 15:45

Mariusz Zyngier z Połańca wyróżniony w konkursie Światowej Nagrody Nauczycielskiej.

Oscarowy dywan dla nauczycieli Globar Teacher Prize w Dubaju Archiwum prywatne

Tegoroczny finał The Global Teacher Prize, czyli prestiżowego plebiscytu dla nauczycieli, odbył się w Dubaju. W gronie TOP 50, czyli najlepszej pięćdziesiątki nauczycieli z całego świata, znalazł się wykładowca przedmiotów zawodowych z Zespołu Szkół w Połańcu. - Do startu namówili mnie moi uczniowie i wychowankowie, którzy zdobywali najlepsze miejsca na europejskich konkursach technicznych i innowacyjnych. To oni tak naprawdę zapracowali na ten sukces, zdobywając nagrody od kilku lat. Bez nich nie byłoby też mojego sukcesu - komentuje swój awans pan Mariusz.

Edukacyjne warsztaty

Oscarowy dywan dla nauczycieli   Warsztaty z robotyki Archiwum prywatne Mimo że nie znalazł się w ścisłym finale, to jednak sam wyjazd na uroczystą galę do Dubaju i udział w odbywającej się tam konferencji na temat efektywności edukacji był niesamowitym doświadczeniem. Połaniecki pedagog stał się także ambasadorem światowej edukacji na Polskę. - Chyba do samego momentu uczestnictwa w konferencji w Dubaju nie zdawałem sobie sprawy, jak różne problemy, priorytety i warunki pracy mogą mieć nauczyciele w różnych częściach świata. Wydaje się, że nauczyciel to standardowa klasa, tablica, książka, może dziś już komputer i inne środki dydaktyczne oraz klasa uczniów. Tymczasem każdy z nas, którzy przybyliśmy do Dubaju, zmaga się z innymi problemami i trudnościami we wspólnym dziele, jakim jest edukacja i wychowanie młodego człowieka - opowiadał Mariusz Zyngier.

Pobyt w Dubaju to była nie tylko finałowa gala konkursu na najlepszego nauczyciela, ale także kilka dni wytężonej pracy nad tematyką edukacji.

Oscarowy dywan dla nauczycieli   Globar Teacher Prize w Dubaju Archiwum prywatne Pierwsze dwa dni światowej konferencji poświęcone były warsztatom na temat kształcenia kreatywności. - Zostaliśmy podzieleni na grupy, w których mieliśmy opracować scenariusz dobrego i efektywnego kształcenia kreatywnego. W mojej grupie mieliśmy trochę trudności, bo, jak się okazało, byliśmy nauczycielami na różnych poziomach kształcenia. W mojej grupie byli muzycy, plastycy uczący dzieci na etapie szkoły podstawowej. Ja natomiast pracuję już niemal z dorosłymi uczniami w zakresie przedmiotów zawodowych, więc początkowo trudno było znaleźć wspólne odniesienie, ale z czasem już szło dobrze. Pracowaliśmy także nad wypracowaniem metod kształcenia globalnego, czyli wypracowanie w uczniach otwartych postaw na różnorodność kulturową czy rasową - dodaje nauczyciel.

Oscarowy dywan dla nauczycieli   Globar Teacher Prize w Dubaju Archiwum prywatne Przez kolejne dwa dni odbywało się Globalne Forum Edukacji, gdzie ponad 2 tys. osób wymieniało się doświadczeniami związanymi z procesem edukacji i wychowania. - Na to spotkanie przybyło ponad 40 ministrów edukacji z całego świata i prawdziwa śmietanka osób ze świata edukacji. Polskę reprezentowaliśmy wspólnie z Jolą Okuniewską, która była nominowana do TOP 50 w ubiegłym roku. Szkoda, że nie przybył nikt z naszego ministerstwa edukacji, choć byli zaproszeni - opowiada Mariusz Zyngier.

Także na tym etapie konferencji odbywały się spotkania tematyczne i prace w grupach. - Ja uczestniczyłem w grupie dotyczącej mojego zakresu nauczania, czyli na warsztatach z robotyki, zaś Jola na spotkaniach dotyczących edukacji młodszych dzieci - dodaje. Jak podkreśla, była to niesamowita okazja do wymiany doświadczeń w zakresie kształcenia, ale także codziennych nauczycielskich problemów. - Podczas wielu spotkań była okazja odświeżyć znajomość różnych języków i wymienić codzienne doświadczenia. Zdałem sobie sprawę, jak inaczej wygląda praca nauczyciela z Tokio, który uczy dzieci przemysłowców i bankowców, który dysponuje najlepszymi zdobyczami techniki i informatyki, a jak praca nauczyciela z dżungli w Brazylii, który codziennie do szkoły płynie wiosłową łodzią, bo na silnikową go po prostu nie stać - opowiada pedagog z Połańca.

Nauczycielski Oscar

Oscarowy dywan dla nauczycieli   Najlepsi nauczyciele roku 2017 Archiwum prywatne Jednego z wieczorów odbyła się gala finałowa The Global Teacher Prize. Kilka tygodni wcześniej z pięćdziesiątki nauczycieli zakwalifikowanych do plebiscytu wybrano TOP 10, z których miano wybrać Nauczyciela Roku 2017. - Przed ogłoszeniem miałem dwa typy. Jednym z nich był Australijczyk Ken Silburn, który zajmował się podobnie jak ja typem edukacji zawodowej. Drugim moim typem była nauczycielka z Alaski Maggie MacDonnell. Cieszę się, że właśnie ona wygrała ten konkurs. To, co robi jako nauczyciel, jest niesamowite. Uczy w takim miejscy, gdzie tylko kilka razy w roku może bezpiecznie wylądować samolot. Temperatura prawie cały rok jest minusowa, jak jest cieplej niż -20 stopni Celsjusza, to już jest dobrze. Jedzenie dostarczane jest także drogą powietrzną. Przed nią poprzedni nauczyciele wytrzymywali tylko po kilka miesięcy, a ona trwa już tam kilka lat. To prawdziwy nauczyciel z charyzmą - opowiada Mariusz Zyngier.

Oscarowy dywan dla nauczycieli   Globar Teacher Prize w Dubaju Archiwum prywatne Poza oficjalnym spotkaniami nauczyciele rozmawiali o codziennych problemach. Pan Mariusz podkreśla dobrą organizację spotkania i gali. - Przygotowany był dla nas superdługi czerwony dywan. Myślę, że lepszy niż ten Oscarowy. I był on rzeczywiście dla nas, nauczycieli. To właśnie my byliśmy tam bohaterami, nie politycy czy gwiazdy, które występowały podczas wieczoru - wspomina.

Opowiadając o spotkanych tam nauczycielach, podkreśla, że to prawdziwi ludzie z pasją. - Oni nie spędzają z uczniami tylko 45 minut, ale każdą wolną chwilę. Dla nich bycie nauczycielem to nie zawód, ale pasja, życiowe wyzwanie - dodaje. Podkreśla, że bycie w TOP 50 stawia przed nami konkretne zadania tutaj w Polsce.

Oscarowy dywan dla nauczycieli   Mariusz Zyngier pośród najlepszych nauczycieli świata Archiwum prywatne - Wiem, że takich nauczycieli w naszym kraju jest bardzo dużo, że wspaniale pracują i osiągają naprawdę świetne wyniki nauczania. Tylko często wydaje nam się, że nie warto tego nagłaśniać, bo przecież nic nadzwyczajnego nie robimy. Właśnie, że nie! Trzeba to nagłaśniać. Bo jeśli nauczyciel zrobi coś niewłaściwego, to zaraz pisze się o tym w gazetach i internecie, zaś tymi dobrymi i efektywnymi nauczycielami nikt się nie interesuje. Dlatego musimy sami o to zadbać i nauczyć się pokazywać nasze sukcesy. To nie jest krok w kierunku pychy, ale pokazanie efektów swojej pracy. Do tego zachęcam - podkreślał Mariusz Zyngier.

Oscarowy dywan dla nauczycieli   Wyróżnienie dla Mariusza Zyngiera Archiwum prywatne