Dobro powraca

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 12/2017

publikacja 23.03.2017 00:00

O tym, co daje wolontariat, i o smaku sukcesu mówią Ewa Wnuk, polonistka i opiekunka Klubu Ośmiu Wspaniałych w Liceum Ogólnokształcącym im. M. Kopernika w Tarnobrzegu, oraz Jagoda Drozd, uczennica klasy pierwszej, tarnobrzeska laureatka konkursu Ośmiu Wspaniałych, która będzie reprezentować miasto w ogólnopolskim finale.

Ewa Wnuk, opiekunka klubu, i Jagoda Drozd. Ewa Wnuk, opiekunka klubu, i Jagoda Drozd.
Marta Woynarowska /Foto Gość

Marta Woynarowska: Czy nominacja miejskiej kapituły wyłaniającej Ośmiu Wspaniałych Tarnobrzega była zaskoczeniem?

Jagoda Drozd: Przyznaję, że decyzja kapituły była dla mnie całkowicie niespodziewana. Każdy bowiem uważa, że są lepsi od niego, bardziej zasłużeni, że przecież ja nic takiego wielkiego nie zrobiłam. Kiedy w piątek usłyszałam o mojej nominacji, byłam tak zaskoczona, że nie bardzo wiedziałam, co się wokół mnie dzieje. Ewa Wnuk: Byłam przekonana, że Jagoda wygra, bo jeśli nie ona, to kto? Kiedy miałam wybrać przedstawiciela szkolnego Klubu Ośmiu Wspaniałych, nie miałam chwili zawahania. Dotychczas typowałam uczniów trzecich klas. Tym razem uznałam, że Jagoda, mimo że jest młodziutka, ma na swoim koncie tak wiele przedsięwzięć, że nie mogę tego nie zauważyć. Bardzo się cieszę, że wybrała naszą szkołę i trafiła do mojej klasy. Nie tylko udziela się charytatywnie, ale, co istotne, otwarcie rozmawia z innymi o tym, jak należy podchodzić do chorych. Podczas jednej z lekcji wychowawczych wygłosiła do swoich koleżanek i kolegów prelekcję poświęconą traktowaniu osób zmagających się z nowotworami. J.D.: Nadal jestem trochę zdziwiona werdyktem. Zwłaszcza że wszystkie moje działania wynikały i wynikają z potrzeby serca, z wewnętrznego imperatywu.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.