Duchowi strongmeni

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 11/2017

publikacja 16.03.2017 00:00

Nie są jak macho ani wypielęgnowani modele. Są zwykłymi ojcami rodzin i przypominają o powołaniu mężczyzny.

▲	Członkowie Bractwa św. Józefa w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu. ▲ Członkowie Bractwa św. Józefa w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu.
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Coraz trudniej przekonać młodych, że św. Józef pomaga dobrze zrealizować nasze ojcostwo. Dziś świat podziwia silnych, wysportowanych i dobrze zarabiających facetów. Jest jednak druga strona medalu, duchowa strona ojcostwa. Od blisko dwudziestu lat działające na terenie naszej diecezji Bractwo św. Józefa, pomaga w odkryciu i realizacji tej właśnie strony ojcowskiego powołania. Kilkudziesięciu mężczyzn działających w bractwie podkreśla, że to właśnie dzięki formacji w tej grupie odkryło piękno ojcostwa. – Jako mąż i ojciec staram się przede wszystkim być dobrym tatą, na wzór św. Józefa. Dziś wiem, że osobiste świadectwo dobrego życia lepiej wychowuje niż nakazy.

Dostępne jest 47% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.