Kolory Zambii

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 46/2016

publikacja 10.11.2016 00:00

– Krajobraz Afryki zmienia się i zależy od tego, czy mamy porę deszczową czy też suchą. Raz jest to świat tysiąca barw, za chwilę szary i ceglany od pyłu wznoszącego się nad wyschniętą ziemią – opowiada ks. Andrzej Nowakowski.

Ks. Andrzej ze swoimi zambijskimi parafianami. Ks. Andrzej ze swoimi zambijskimi parafianami.
Archiwum misjonarza

Jego powołanie misyjne rodziło się już podczas studiów w sandomierskim seminarium. – Jednak o wyjeździe na misje zacząłem myśleć podczas pracy na pierwszej parafii. Moim marzeniem była od zawsze Afryka, praca z ludźmi zamieszkującymi rozległe tereny buszu afrykańskiego. Dziś wiem, że marzenie się spełniło – opowiada misjonarz.

Suszona szarańcza

Dwa i pół roku temu objął misję Chilumba, której tworzenie kilka lat temu rozpoczął śp. ks. Jan Krzysztoń, pochodzący z Godziszowa w naszej diecezji. Jak podkreśla, pierwszym zadaniem misjonarza jest niesienie i głoszenie słowa Bożego tam, gdzie jest jego największa potrzeba. – Tutaj głód Ewangelii jest wszędzie. Przepowiadanie tego słowa nie jest łatwe, bo najpierw potrzeba poznać język ludzi, do których się głosi. Teren mojej parafii zamieszkują trzy plemiona: Bemba, Tonga i Lunda. Każde z nich ma swój własny język. Językiem popularnym jest cibemba i nim można się porozumieć, choć oficjalnym językiem Zambii jest angielski.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.