Operacja na organach

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 11.10.2016 16:28

Ks. Zygmunt Wandas, proboszcz parafii św. Mikołaja Biskupa w Zaleszanach, odetchnął w ulgą; zainteresowane sprawą strony porozumiały się w sprawie remontu chóru i organów w parafialnym kościele.

Remont w świątyni Remont w świątyni
Organowa szafa jest bardzo podniszczona
Andrzej Capiga /Foto Gość

– Zaprzeczam pogłoskom, iż chór groził zawaleniem. Nic z tych rzeczy. Zarówno chór, jak i sam kościół, mimo iż pochodzą z 1906 r., mają się dobrze. Gdyby dziś tak solidnie budowano jak sto lat temu, budowlańcy nie mieliby pracy – żartuje proboszcz.

Oczywiście nie ma dymu bez ognia. Dębowe podłoga na chórze faktycznie nieco się ugięła, powodując pochylenie organowych szaf, a i stan organów piszczałkowych, zdaniem ekspertów, pozostawia, delikatnie mówiąc, wiele do życzenia. Jeszcze więc w tym roku ruszą konserwatorsko-budowlane roboty. Najpierw trzeba będzie zdemontować organową szafę, która będzie wywieziona do Krakowa i tam poddana fachowej konserwacji. Szafa ma bowiem liczne mechaniczne uszkodzenia, pęknięcia i rozszczelnienia. Są też widoczne braki w ozdobnej snycerce. Z samymi organami, instrumentem, jest jeszcze gorzej.

Remont w świątyni   Remont w świątyni
Ks. Zygmunt Wandas przy unikatowych organach
Andrzej Capiga /Foto Gość
Ich mechaniczna traktura gry i rejestrów jest w fatalnym stanie, manualne klawisze mają znaczne poluzowania i przetarcia, a większość włączników głosu nie działa prawidłowo. Wiatrownice także mają pęknięcia, nieszczelności i uszkodzenia drewna. Piszczałki, jak na swój wiek, są ogólnie w dobrym stanie, z tym, że metalowe w lepszym. Drewniane bowiem są popękane i osłabione przez drewnojady. Również miech ma popękaną skórę – fachowo wylicza ks. Zygmund Wandas. Ich remontem zajmie się konserwator z Baranowa Sandomierskiego.

Przy okazji remontu organów i naprawy podłogi przebudowany będzie cały chór (przybędzie balkon). Zwiększy się jego powierzchnia, komfort pracy organisty, a parafialna schola będzie miała gdzie występować. Roboty potrwają wiele miesięcy i będą kosztować w sumie około 300 tys. zł. Mimo iż będzie to droższe niż kupno nowoczesnych organów, z pewnością efekt końcowy wszystkich oczaruje. A przy okazji rozwiązana zostanie tajemnica pochodzenia zabytkowych, unikatowych zaleszańskich organów.

Remont w świątyni   Remont w świątyni
Chór całkowicie zmieni swój wygląd
Andrzej Capiga /Foto Gość
Więcej o organach i innych skarbach parafialnego kościoła w Zaleszanach w papierowym wydaniu sandomierskiego GN (na 23 października br.).