Rodzina z Bielińca ufundowała dzwon dla parafialnej kaplicy. Okazją do tego bezcennego daru jest 1050. rocznica chrztu Polski.
▲ Wacław Piędel obok dzieła swojego życia.
Andrzej Capiga /Foto Gość
Wykonanie dzwonu, który kosztował około 10 tysięcy zł, zajęło ludwisarzowi dwa miesiące. Jego fundatorami są: Wacław i Bożena Piędlowie, Maria Tofilska (teściowa pana Wacława) oraz Małgorzata i Dominik Sudołowie (jego córka i zięć). U Wacława Piędla, społecznika, prezesa Towarzystwa Przyjaciół Wsi Bieliniec, myśl o ufundowaniu dzwonu zrodziła się jeszcze kilkanaście lat temu. Prowadził wtedy wiele budów. W ich trakcie nagromadziły się spore ilości cennych metali, w tym odpady miedzi i aluminium. Postanowił je zbierać i segregować.
Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.