Fotka z Zidanem

Andrzej Capiga Andrzej Capiga

publikacja 02.09.2016 11:45

Z 12. letnim Karolem Łysiakiem, mieszkańcem Trześni, niedużej miejscowości blisko Sandomierza, który został powołany przez prezesa PZPN Zbigniewa Bońka do szerokiej kadry narodowej rozmawia Andrzej Capiga.

Piłakarskie talenty Piłakarskie talenty
Karol Łysiak podczas Euro 2012.
Archiuwm rodzinne

Andrzej Capiga:  Dzień przed pierwszym szkolnym gwizdkiem wróciłeś ze zgrupowania w Kolbuszowej. Co to było za zgrupowanie?

Karol Łysiak: Przez trzy dni trenowała tam szeroka kadra Podkarpacia. Spośród 28 obecnych tam zawodników wybranych zostanie 18, którzy wkrótce rozegrają mecz z reprezentacją Mazowsza. Dzień rozpoczynaliśmy treningiem a po południu rozgrywaliśmy kilka sparingów.

Piłka nożna to twoja wielka pasja. Powiedz kiedy tak naprawdę zacząłeś grać?

Karol Łysiak:  Sześć lat temu. Futbolową karierę rozpocząłem w „Siarce” Tarnobrzeg. Po pół roku przeniosłem się do Mielca, gdzie jestem uczeniem szóstej klasy Niepublicznej Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Grzegorza Laty. Gram też w „Stali” Mielec.

Mimo młodego wieku lista twoich osiągnięć jest już imponująca. Które sukcesy są dla ciebie szczególnie ważne?

Karol Łysiak: Jako zawodnik „Stali” Mielec uczestniczyłem w wielu piłkarskich turniejach, cztery razy zdobywając tytuł króla strzelców a dwa razy – najlepszego zawodnika, w tym na turnieju Jerzego Dudka „Tauron Cup” w Krakowie w 2014 r.

Byłeś też na EURO 2012 i to w niecodziennej roli…

Karol Łysiak: Wszedłem na murawę boiska w czasie meczu otwarcia Polska – Grecja w Warszawie. Byłem w asyście naszej reprezentacji a za rękę trzymałem Marcina Wasilewskiego. By trafić do tej asysty, a starało się o to aż 250 rówieśników, musiałem przebrnąć przez eliminacje sprawnościowe z piłkami oraz z wiedzy o piłkarzach. Potem z tatą oglądałem mecz z trybun.

Momentem przełomowym w twojej karierze był wyjazd, w 2013 r., na zimowy obóz Polish Soccer Skills do Wałcza.

Karol Łysiak: Tak. Podczas tego obozu wygrałem piłkarskie testy (żonglerka, zwroty i bieg na 20 m z piłką oraz trafianie do bramki) i w nagrodę pojechałem na tygodniowy obóz do Madrytu. Trenowaliśmy głównie na obiektach Atletico, ale zwiedzaliśmy też stadion Realu. Udało nam się też zrobić zdjęcie z Zinedine Zidanem.

Rok później też wyjechałeś za granicę.

Karol Łysiak: Również w ramach Polish Soccer Skills zakwalifikowałem się do reprezentacji do lat 11, z którą wyjechałem do Anglii, gdzie grałem z rówieśnikami z Reading FC. Byłem także w Portugalii. Tam naszymi sparing partnerami byli młodzi piłkarze Sportingu Lizbona. W ubiegłym zaś roku grałem też przeciwko Bayernowi Monachium i wtedy spotkałem się z Robertem Lewandowskim.

Piłkarskie taleny   Piłkarskie taleny
Przed klubem Reading FC w Anglii.
Archiwum rodzinne
Na pewno masz swoich piłkarskich idoli. Kogo byś wymienił?

Karol Łysiak: Gram na pozycji środkowego pomocnika. Z polskich więc graczy moim idolem jest Grzegorz Krychowiak, a z zagranicznych – Luka Modric.

Twoją mocną stroną jest dobry drybling oraz prostopadłe podania w stylu właśnie Luki Modrica.

Karol Łysiak:  Tak, ale muszę więcej popracować nad słabszą, lewą nogą.

Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego GN (na 11 września br.).