Poniosą światło dla Inków

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 36/2016

publikacja 01.09.2016 11:43

– Ekwadorczycy to ludzie wierzący, ale ich wiara jest jeszcze powierzchowna. Mają swoje zabobony i wierzenia, z którymi czasami trudno walczyć. Podczas nabożeństw reagują zaś żywiołowo – mówi Magdalena Michałkowska.

Julita, Magda i Ola – misyjne wolontariuszki. Julita, Magda i Ola – misyjne wolontariuszki.
Andrzej Capiga /Foto Gość

Ksiądz Wiesław Podgórski z Kłyżowa od kilku lat jest proboszczem w parafii San Jorge de la Union i Pueblo Nuevo w Ekwadorze. Co roku w rodzinnej miejscowości organizuje Radosne Misyjne Granie, podczas którego zbiera pieniądze, by wspomagać swoich ekwadorskich parafian. Podczas ostatniego, piątego misyjnego grania towarzyszyły mu trzy wolontariuszki: Magdalena Michałkowska, Julita Hołub i Aleksandra Mazur. – Praca w mojej parafii w dużej części opiera się na wolontariuszach – osobach świeckich, które prowadzą również nabożeństwa oraz katechezę. Dziękuję Panu Bogu, że ta wolontariacka działalność tak szybko się rozkręca. Podczas Mszy św., która zakończyła tegoroczne misyjne granie, do Ekwadoru posłana została czwórka świeckich misjonarzy, którzy na cały rok przyjadą do mojej parafii – zapewnia ks. Wiesław Podgórski.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.