Mój przyjaciel
 Pier Giorgio

Marta Woynarowska


|

Gość Sandomierski 31/2016

publikacja 28.07.2016 00:00

20 lipca, w południe, przed kościołem ojców dominikanów mieszkańcy miasta powitali kondukt, w którym przybyły relikwie włoskiego tercjarza Piotra Jerzego Frassatiego.

Adoracja trumny z ciałem błogosławionego. Adoracja trumny z ciałem błogosławionego.
Marta Woynarowska /Foto Gość

Uroczystości przewodniczył o. Marek Grzelczak OP, przeor tarnobrzeskiego konwentu dominikańskiego. – Witamy dzisiaj z okazji rozpoczynających się Światowych Dni Młodzieży relikwie bł. Piotra Jerzego Frassatiego, który mówił: „Jezus odwiedza mnie w Komunii św. każdego ranka. A ja Mu się za to odwdzięczam w skromniejszy i dostępny mi sposób – odwiedzam Jego biedaków”. Piotr Jerzy był młodzieńcem, który zrozumiał, co znaczy mieć serce miłosierne, wrażliwe na najbardziej potrzebujących. Ofiarowywał im wiele więcej niż dary materialne, gdyż dawał samego siebie i swój czas. Służył ubogim z wielką dyskrecją. W przeddzień swojej śmierci udzielał wskazówek, jak pomagać pokrzywdzonym przyjaciołom – tymi kilkoma słowami o. Marek Grzelczak scharakteryzował postawę życiową błogosławionego. 


Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.