Jak ryby w wodzie

ks. Tomasz Lis ks. Tomasz Lis

publikacja 24.07.2016 22:42

Przez niemal dwa tygodnie ćwiczyli techniki udzielania pierwszej pomocy i ratowania osób poszkodowanych w wodzie. Po niełatwym egzaminie otrzymali tytuł Ratownika wodnego zdobyty na niełatwych wodach Wisły.

Wręczenie dyplomów ratownika Wręczenie dyplomów ratownika
Podsumowanie kursu
Archiwum Sylwia Chmielewska

- Tak naprawdę to wracamy do korzeni, czyli praktyki którą zapoczątkowali Jezuici w 1604 r. organizując naukę ratowania topiących się w Wiśle. Cieszę się, że po kilkudziesięciu latach przerwy udało się zorganizować szkolenie ratowników wodnych na rzece Wiśle. Młodzi ćwiczą od kilku tygodni nie zważając na temperaturę wody i jej stan – podkreślał Marek Chruściel, kierownik Grupy patrolowo-interwencyjnej Ratownictwo Wodnego w Sandomierzu.

Kilkanaście młodych osób pod czujnym okiem instruktorów uczyło się nie tylko jak reagować na wypadek zauważenia osoby tonącej ale przede wszystkim jak skutecznie nieść pomoc. W ramach szkolenia młodzi ratownicy uczyli się zasad ratowania osób topiących się, udzielania pierwszej pomocy oraz szybkiego reagowania na wezwania do niesienia pomocy. Oprócz wykładów teoretycznych większość szkolenia odbywała się na zmiennych wodach Wisły. Całość zakończył egzamin na młodszego ratownika. – Cieszę się, że zebrana grupa to ludzie młodzi, którzy nie tylko chcą zdobyć umiejętności ale przede wszystkim są gotowi nieść pomoc osobom będącym w zagrożeniu życia w wodzie – dodał M. Chruściel.

Kurs niemal po 40 latach wrócił na nadbrzeże Wisły. – Szkolenia na ratowników odbywają się sukcesywnie, jednak zazwyczaj prowadzone są na sztucznych lub basenach krytych. Teraz udało się zorganizować kurs na wodach Wisły. Tutaj przed tymi młodymi kursantami jest dodatkowe wyzwanie: nie zawsze ciepła woda, zmienne warunki pogodowe i pełna dynamizmu woda. Jednak radzą sobie świetnie. Przed nimi już tylko egzamin podczas którego będą musieli przepłynąć 400 metrów, następnie pokonać odpowiedni dystans pod wodą, wykazać się umiejętnościami holowanie osoby poszkodowanej, niesienia pomocy z łódki wiosłowej czy poradzenia sobie w pozorowanej akcji ratowania tonącego – poinformował M. Chruściel.

W kursie wzięło udział i pozytywnie go ukończyło dziesięcioro uczestników.