Nowe duchowe zastępy

ks. Tomasz Lis

publikacja 19.06.2016 15:26

- Kapłan, składający in persona Christi, Najświętszą Ofiarę, musi być gotowy poświęcić całkowicie swoje życie tym, którzy zostali mu powierzeni. Ma je ofiarować również za nieprzyjaciół oraz za obcych, spotkanych gdzieś na drogach świata - mówił bp Krzysztof Nitkiewicz podczas homilii.

Święcenia kapłańskie Święcenia kapłańskie
Nowi kapłani w diecezji
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Po sześciu latach studiów i przygotowaniu teologiczno-pastoralnym sześciu diakonów przyjęło święcenia kapłańskie z biskupa Krzysztofa Nitkiewicza. We Mszy świętej sprawowanej w bazylice katedralnej w Sandomierzu, której przewodniczył biskup ordynariusz, uczestniczył biskup senior Edward Frankowski, kapłani, alumni, siostry zakonne, rodziny oraz bliscy kandydatów do kapłaństwa.

Po odczytaniu słów Ewangelii kandydatów do święceń przedstawił ks. Jan Biedroń, rektor seminarium, zaświadczając o odpowiednim ich przygotowaniu do pełnienia posługi prezbitera.

W wygłoszonej homilii biskup nawiązał do historii powołania diakonów mających przyjąć święcenia kapłańskie. Wyraził nadzieję, że ich gorące pragnienie służenia Chrystusowi przez przepowiadanie Ewangelii oraz sprawowanie świętych misteriów będzie się umacniało i nie zostanie zdominowane przez inne pasje.

Biskup wspomniał o przypadkach podchodzenia do posługiwania kapłańskiego jak do kolejnych umów o dzieło.

- Każdy duchowny ma swoje prawa i słuszne racje. Kapłaństwo nie jest jednak umową o pracę, w której ktoś stara się wytargować najkorzystniejsze dla siebie warunki. My umówiliśmy się z Chrystusem na całe życie i to On, głosem przełożonych, Ojca św. i biskupów powierza nam konkretne zadania - podkreślał bp K. Nitkiewicz.

Hierarcha zacytował encyklikę „Evangelii Gaudium”, w której papież Franciszek, ostrzega kapłanów przed próbami „zachowania swojej przestrzeni autonomii, tak jakby zadanie ewangelizacji było niebezpieczną trucizną, a nie radosną odpowiedzią na miłość Boga”.

W tym kontekście biskup, zwracając się do diakonów, mówił: - Ja jednak wierzę w szczerość waszych intencji. Wierzę i proszę: Nie uciekajcie nigdy od krzyża, a jeśli was ukrzyżują gwoździami odrzucenia, pogardy i niewdzięczności, zaakceptujcie to szczególne wywyższenie. Każdy z nas kapłanów, nie ma różnicy biskup, proboszcz czy wikariusz parafialny doświadcza tego niejednokrotnie, także od osób którym udzielił wsparcia, wyróżnił. Taki jest nasz kapłański krzyż. Jednak właśnie wtedy jesteśmy najbliżej Chrystusa i możemy powtarzać razem z Nim słowa wypowiedziane podczas konania: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”.

- Na tym polega prawdziwa miłość. Kapłan, składający in persona Christi, Najświętszą Ofiarę, musi być gotowy poświęcić całkowicie swoje życie tym, którzy zostali mu powierzeni. Ma je ofiarować również za nieprzyjaciół oraz za obcych, spotkanych gdzieś na drogach świata. W waszej posłudze zwróćcie szczególną uwagę na osoby żyjące na peryferiach Kościoła i społeczności ludzkiej. Bądźcie blisko ubogich, uzależnionych od nałogów i więźniów. Mówcie o Chrystusie, a przede wszystkim ukazujcie Go przez własne życie niewierzącym i wątpiącym. Oni są spragnieni Dobrej Nowiny nawet jeśli odnoszą się w sposób agresywny do Kościoła i do kapłanów - zachęcał biskup podczas homilii.

Ordynariusz sandomierski zaapelował do mających przyjąć święcenia oraz do księży obecnych w katedrze, aby skupiali się zawsze na posłudze, nie zaś na sobie samych i na tym, jakie robią wrażenie. - Jeżeli nie zapomnimy o sobie, nie pomoże ani piękny głos, ani tytuł naukowy, ani modna fryzura w stylu undercut. Dobrze jest mieć oczywiście własne plany, gdyż to porządkuje życie ale należy poddawać je weryfikacji Ducha Świętego. Bądźcie posłuszni Bogu i Przełożonym, przez których, pomimo różnorodnych słabości, On przemawia. Pozostańcie wierni ideałom, pielęgnujcie wartości wyniesione z domu i z seminarium duchownego. Chrystus jest i będzie z wami, aż do końca świata – apelował biskup.

Po homilii kandydaci do święceń złożyli ślub posłuszeństwa biskupowi. Następnie śpiewem litanii do Wszystkich Świętych wzywano pomocy orędowników przed gestem nałożenia rąk oraz modlitwą konsekracyjną, które były najważniejszymi momentami święceń kapłańskich.

Nałożenie stuły i ornatu, obrzęd namaszczenia rąk, przekazanie kielicha i pateny do sprawowania Eucharystii oraz pocałunek pokoju dopełniły i wyjaśniły obrzędy święceń.

Uczestnicząc w liturgii eucharystycznej, nowi kapłani Kościoła sandomierskiego po raz pierwszy koncelebrowali Mszę świętą. Przed błogosławieństwem neoprezbiterzy wyrazili swoją wdzięczność za dar otrzymanych święceń.

Nowi kapłani to: ks. Piotr Wilk z parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła w Majdanie Królewskim, ks. Łukasz Piotr Kołodziej z parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Jeżowem, ks. Krystian Olaf Kałuża z parafii pw. św. Mikołaja w Szewnej, ks. Dominik Hieronim Żelazko z parafii Matki Bożej Różańcowej w Stalowej Woli, ks. Mariusz Piotr Wasil z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Andrzejowie, ks. Daniel Paweł Sajdak z parafii pw. św. Stanisława w Modliborzycach. Nowi kapłani otrzymali także nominacje do parafii w których podejmą pracę duszpasterską podczas przygotowań do Światowych Dni Młodzieży.