Młodzi pod żaglami

ks. Tomasz Lis

publikacja 25.04.2016 16:32

Przez dwa dni na tarnobrzeskim akwenie odbywały się zawody dla młodych miłośników żeglarstwa. W regatach o Puchar "Mariny Tarnobrzeg" w dwu klasach Optymist i Laser 4.7 rywalizowało ponad 50 zawodników.

Tarnobrzeskie regaty Tarnobrzeskie regaty
Najmłodsi rywalizowali pod żaglami
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Od kilku już lat Jezioro Tarnobrzeskie stało się miejscem nie tylko rekreacyjnego wypoczynku okolicznych mieszkańców, ale także sportową areną dla żeglarzy. Po raz trzeci najmłodsi miłośnicy wodnego ścigania rywalizowali w regatach o Puchar „Mariny Tarnobrzeg”.

– W tych zawodach startują najmłodsi żeglarze. Klasa Optymist obejmuje zawodników w wieku od 7 do 15, zaś klasa Laser straszą młodzież – informował Janusz Bobula, organizator zawodów.

Zawodnicy mieli za zadanie pokonać wyznaczoną bojami trasę wodną według zasad i przepisów żeglarskich.

– Bojki ustawione zostały podczas dzisiejszych zawodów w kształt trapezu i każdy zawodnik przestrzegając zasad żeglarskich musi opłynąć je siedem razy. Aby rozpocząć zawody musimy mieć wiatr wiejący minimum 2 metry na sekundę przez co najmniej 5 minut – wyjaśnił Szymon Dobroń, sędzia główny zawodów.

Pierwszego dnia organizatorom nie sprzyjał dobry wiatr. Sędziowie co chwila dokonywali pomiaru, aby mógł odbyć się wyścig.

– To są już kolejne moje zawody żeglarskie. Trenuję od kilku lat, a swoją przygodę z żaglami rozpoczęłam już w klasie podstawowej uczęszczając na profil żeglarski. Pływanie na żaglówkach jest moją pasją – podkreślała Alicja Kolasa.

– Mnie do żeglarstwa namówił tata. Po raz pierwszy pływałam mają zaledwie 6 lat. Największym moim sukcesem jest zwycięstwo na zawodach w Rybniku. Aby dobrze pływać trzeba nauczyć się obserwować wiatr, obsługiwać żagiel i umiejętnie sterować żaglówką. Nie jest to trudne, choć na początku jest trochę strachu. Ogólnie jest to wspaniała życiowa przygoda. Ja trenuję w tutejszym klubie. Zajęcia mamy w każdą sobotę i spędzamy po kilka godzin na wodzie, gdzie wykonujemy zadania stawiane nam przez trenera. Żeglarstwo polecam naprawdę wszystkim, to wspaniała życiowa przygoda – podkreślała Aleksandra Bobula.

Kapryśna pogoda nie opuszczała organizatorów i zawodników przez dwa dni kiedy trwały regaty. Udało się rozegrać tylko cztery wyścigi w klasie Laser 4.7 oraz trzy wyścigi w klasie Optymist.

Bardzo dobrze spisali się zawodnicy Jacht Klubu Kotwica Tarnobrzeg, którzy zgarnęli prawie całe podium w klasie Optimist. Najlepszą zawodniczką regat okazała się Lilly May Niezabitowska wygrywając klasyfikację ogólną oraz klasyfikację wśród dziewcząt. Drugie miejsce i srebrny medal wywalczyła Aleksandra Mac również z Jacht Klubu Kotwica Tarnobrzeg. Najgorsze dla zawodnika bo czwarte miejsce zajęła Aleksandra Bobula z JKKT. W klasie Laser 4.7, drugie miejsce zajął Filip Miłto z Jacht Klubu Kotwica Tarnobrzeg.