Ze śmiechem i miłością

Andrzej Capiga

publikacja 13.01.2016 08:46

Diabeł, Anioł, Żyd i Śmierć zagościli na deskach MDK w Stalowej Woli.

Kolęda w MDK Kolęda w MDK
Barwna grupa z Jastkowic
Andrzej Capiga /Foto Gość

„Lasowiackie Kolędowanie” to nazwa widowiska muzycznego, które przygotował Miejski Dom Kultury w Stalowej Woli. Podczas półtoragodzinnego koncertu wystąpił między innymi Zespół Pieśni i Tańca „Lasowiacy”, ZPiT „Mali Lasowiacy”, Chór Lasowiacki, Kapela Lasowiacka oraz Chór Kameralny.

- Przedstawiamy wszystko to co lasowiackie, co sięga naszych korzeni. Pomysł wyszedł od naszego choreografa Marka Zaremby - powiedział dyrektor MDK w Stalowej Woli Marek Gruchota.

Autorką scenariusza była Janina Waś   - Scenariusz został zainspirowany „Betlejem polskim” Lucjana Rydla, który to spektakl dostosowaliśmy do naszych potrzeb. Na scenie występują oczywiście najbardziej typowe postacie dla jasełek, czyli Trzej Królowie, pasterze czy aniołowie. Wszyscy oni tworzą korowód, który wybiera się do Betlejem. Scenariusz widowiska musiał się też zagrać z występami naszych zespołowców artystycznych - wyjaśniła pani Janina.

Widowisko było bardzo barwne i żywe o czym świadczyła reakcja publiczności, która po brzegi wypełniła MDK w Stalowej Woli. Przyszli mieszkańcy z całymi rodzinami wśród których bardzo dużo było dzieci. Na koniec zaprezentowali się goście specjalni, czyli kolędnicy z Jastkowic, którym przewodził, grając na akordeonie, znany miejscowy przedsiębiorca i filantrop Zbigniew Koczwara.

-  Grupę stworzyliśmy dwa lata temu. Odtwarzamy jasełka w takiej formie w jakiej były one przedstawiane w Jastkowicach sto lat temu. Członkami zespołu są mieszkańcy. Od rana kolędujemy w Stalowej Woli zarówno w firmach, jak w Domu Pomocy Społecznej i w Domu Dziecka, by dać ludziom odrobinę radości. Przy okazji zbieramy wolne datki na pomoc dla potrzebujących mieszkańców Jastkowic, zwłaszcza dzieci i osób starszych - powiedział pan Zbigniew.

Występ grupy z Jastkowic wywołał duży aplauz wśród widowni. Barwne stroje i teksty nawiązujące do obecnej sytuacji w kraju wywoływały salwy śmiechu. Największe owacje zebrał Żyd oraz Diabeł. Ten drugi zapędził się nawet na widownię ku uciesze najmłodszych.

Przy wejściu do domu kultury stali przedstawiciele Stowarzyszenia „Dobro Powraca” zbierając datki dla chorego Łukasza Sobiło.