Osiem wieków dobroczynności

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 02/2016

publikacja 07.01.2016 00:00

Mijając niepozorną fasadę kościoła przy ulicy Opatowskiej, wielu turystów nie zdaje sobie sprawy, że za zwykłymi drzwiami kryje się sandomierska tajemnica miłosierdziem pisana.

Figura Jezusa Frasobliwego w kościele Ducha Świętego w Sandomierzu Figura Jezusa Frasobliwego w kościele Ducha Świętego w Sandomierzu
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Już u początków królewskiego grodu w Sandomierzu myślano o powołaniu instytucji zajmującej się pomaganiem najuboższym. Ściągający do grodu żebracy, chorzy i osoby kalekie potrzebowali pomocy i opieki. Wiązało się to z rozwojem chrześcijaństwa oraz doktryną miłosierdzia, zalecającą dawanie jałmużny ubogim i pomaganie im jako warunek zbawienia po śmierci. W wiekach XIII i XIV zaczynają pojawiać się fundacje szpitalne powoływane przez osoby świeckie lub instytucje kościelne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.