Być dla wszystkich i razem ze wszystkimi

ks. Tomasz Lis

publikacja 22.12.2015 22:33

W Schronisku dla bezdomnych mężczyzn w Sandomierzu, prowadzonym przez Caritas diecezjalną, 22 grudnia odbyła się wieczerza osób bezdomnych wraz z biskupem Krzysztofem Nitkiewiczem oraz klerykami i wychowawcami sandomierskiego seminarium. Obecny byli także dyrektor Caritas, kierownik placówki i miejscowy ksiądz proboszcz.

Wigilia dla bezdomnych Wigilia dla bezdomnych
Wspólne spotkanie w schronisku w Sandomierzu
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Podczas spotkania biskup Nitkiewicz powiedział, że duszpasterze i klerycy przygotowujący się do przyjęcia święceń kapłańskich muszą, podobnie jak Chrystus, być dla wszystkich i razem ze wszystkimi.

– Nie możemy kierować się sympatią i ewentualnymi korzyściami, dzielić ludzi na lepszych i gorszych, tworzyć jakieś własne środowisko patrzące z góry na innych. Mamy wychodzić do każdego człowieka z otwartymi ramionami. Tak jak Dzieciątko Jezus – Emanuel – Bóg, który jest razem z nami. Jeżeli kleryk nie zaprzyjaźni się z ubogimi i potrzebującymi pomocy, to jego formacja będzie niepełna – podkreślał bp K. Nitkiewicz. Ordynariusz zapewnił jednocześnie bezdomnych zamieszkujących na terenie placówki, że wspólnota diecezjalna nie pozostawi ich bez pomocy.

Następnie wszyscy wspólnie zaśpiewali kolędę oraz podzielili się świątecznym opłatkiem.

Osoby przebywające aktualnie w schronisku dla bezdomnych obdarowano świątecznymi prezentami.

Po złożeniu sobie wzajemnie życzeń i połamaniu się opłatkiem, wszyscy zasiedli do wspólnego stołu śpiewając kolędy. – To ważne dla nas spotkanie, bo bliscy są gdzieś daleko i często w te dni przychodzi tęsknota za nimi. Ważne, że ktoś o nas pamięta i przychodzi podzielić się opłatkiem. W takich chwilach nie czujemy się samotni przygarnięci przez taką dużą rodzinę – mówił jeden z pensjonariuszy schroniska.

Obecnie w sandomierskim schronisku dla bezdomnych przebywa około 27 mężczyzn. Jak podkreślał ks. Marek Walczak, kierownik placówki, w czasie świąt wiele osób bezdomnych i samotnych szuka takiego wspólnego miejsca, jakim jest schronisko, aby ten czas przeżyć w bliskości z innymi. Każda osoba, która  nie ma dachu nad głową, bądź samotna może czas świąt spędzić w schronisku Caritas przy ulicy Trześniowskiej.