Misja specjalna

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 45/2015

publikacja 05.11.2015 00:00

Dzieło podjęte przez św. Wincentego Pallottiego wyprzedziło o prawie dwa wieki Sobór Watykański II. – Pragnieniem naszego Założyciela było zaangażowanie jak największej liczby wiernych w ewangelizację – podkreśla ks. Artur Manelski SAC.

 Ks. Tadeusz Pawłowski od lat posługuje w sandomierskim szpitalu Ks. Tadeusz Pawłowski od lat posługuje w sandomierskim szpitalu
Ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Najczęściej kojarzymy ich z posługą misyjną. Chyba nie ma takiego kontynentu, gdzie nie posługiwaliby pallotyni. – Blisko 200 lat temu Wincenty Pallotti przypomniał, że ewangeliczna misyjność nie leży tylko w gestii papieża, biskupów i kapłanów, lecz jest zadaniem każdego, kto należy do Kościoła – dodaje pallotyn.

Dla wszystkich

Wspólnota księży pallotynów powstała na początku XIX wieku. Były to trudne czasy po rewolucji francuskiej, kiedy działalność Kościoła była dość ograniczona. Tę sytuację pragnął zmienić młody rzymski kapłan. – Wobec narastających wokół problemów, którymi Kościół w jego czasach musiał się zająć, i poszerzania się zadań związanych z głoszeniem Ewangelii w krajach misyjnych, ks. Wincenty zwrócił uwagę na naglącą konieczność włączenia osób świeckich w zadania apostolskie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.