Święte panie

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 44/2015

publikacja 29.10.2015 00:00

Od ponad stu lat działają w Klimontowie. Opiekują się dziećmi, edukują młodych i wspomagają najbardziej potrzebujących. Mimo że nie noszą habitów, są świadkami zakonnego oddania.

Prowadzone przez siostry przedszkole działa nieprzerwanie od 1912 r. Prowadzone przez siostry przedszkole działa nieprzerwanie od 1912 r.
ks. Tomasz Lis

W klimontowskim siostrzanym przedszkolu od rana ruch. Maluchy przyprowadzane przez rodziców trafiają w dobre ręce pań wychowawczyń i sióstr zakonnych. Nawet gdy któreś zatęskni czy zapłacze, to wie, że w ich ramionach może zawsze znaleźć pocieszenie. Niemal jak w ramionach mamy. – To przedszkole powstało w 2010 r., jednak jego tradycje sięgają czasów sprzed I wojny światowej, kiedy przybyły tutaj pierwsze siostry. Najpierw założyły ochronkę, potem sierociniec, a potem przedszkole – opowiada siostra Joanna Bartoszczyk.

Pomocnice igły

Podobnie jak wiele zgromadzeń bezhabitowych, Siostry Najświętszego Imienia Jezus swoje początki mają w czasach, gdy Polska pozostawała pod zaborami, a życie zakonne było surowo ograniczane. Dzięki działalności bł. Honorata Koźmińskiego swoją aktywność rozpoczęły wtedy zgromadzenia działające w ukryciu, nienoszące habitów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.