Leki z klasztornej apteki

ks. Tomasz Lis

publikacja 27.09.2015 22:45

Rytwiańska Pustelnia zapełniła się kramami gdzie można było nabyć produkty z darów natury. Wrześniowy kiermasz upamiętnia klasztorną ziołowa aptekę którą prowadzili tutaj cztery wieki temu ojcowie kameduli.

Stoiska z naturalnymi produktami Stoiska z naturalnymi produktami
Leśna Apteka w Rytwianach
Archiwum Pustelni

Uroczystość rozpoczęła się Mszą świętą w pokamedulskiej świątyni, która zgromadziła wielu turystów, pielgrzymów oraz okolicznych mieszkańców. . – Jesteśmy tutaj co roku. Przyjeżdżamy z całą rodziną aby wspólnie pospacerować po pięknych okolicznych lasach oraz zrobić zakupy ziół, miodów, nalewek czy innych lokalnych naturalnych produktów – podkreślała pani Maria ze Staszowa.

Jesienny kiermasz zgromadził siedemdziesięciu producentów z całej Polski, którzy na przy klasztornych placach wyeksponowali swoje produkty. Swoje dzieła wystawili także twórcy ludowi: rzeźbiarze i wikliniarze. W tym roku do pustelni przyjechali także przedstawiciele dziesięciu zgromadzeń zakonnych zajmujących się prowadzeniem misji na niemal wszystkich kontynentach. Misjonarze opowiadali o swojej pracy i prezentowali egzotyczne ubiory, instrumenty muzykalne czy przywiezione z misji pamiątki. - Leśna Apteka to święto, które z jednej strony ma za zadanie promocję naszego klasztoru, z drugiej jest wspomnieniem konsekracji barokowej świątyni oraz przypomina chlubne tradycje ziołolecznictwa, które prowadzili w Rytwianach ojcowie kameduli – tłumaczył ks. Wiesław Kowalewski, dyrektor Pustelni.

W tym roku okoliczni mieszkańcy oraz przyjaciele i sympatycy Pustelni dziękowali Bogu za dar pontyfikatu św. Jana Pawła II, którego relikwie od kilu miesięcy znajdują się w pokamedulskiej świątyni.

Honorowym gościem imprezy był Leonard Pietraszak odtwórca roli pułkownika Dowgirda w serialu „Czarne Chmury” oraz piosenkarka Halina Frąckowiak, która zaprezentowała wieczorny koncert wspomnień o św. Janie Pawle II. Przybywający goście na straganach „Leśnej Apteki” mogli znaleźć całe bogactwo miodów i innych pasiecznych produktów, przetwory domowej produkcji, klasztorne nalewki i likiery benedyktyńskie jak również preparaty ziołowe, herbaty i konfitury. Po zakupach można było odpocząć w zaciszu pokamedulskiego klasztoru, który z uwagi na oddalenie od domostw i cywilizacji nazywany jest sanktuarium ciszy.