Następcy psa Cywila

ks. Tomasz Lis

publikacja 24.07.2015 11:01

Choć Policja dysponuje coraz nowocześniejszym sprzętem, który pozwala zwalczać przestępczość, to jednak nadal w wielu wypadkach niebagatelna pozostaje rola policyjnych psów, które pomagają w codziennej pracy funkcjonariuszy.

Czworonogi w słuzbie Policji Czworonogi w słuzbie Policji
Psy wspomagają w pracy funkcjonariuszy
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Nie często widzimy policyjnych czworonogów w akcji, jednak zawsze, gdy są wezwane do konkretnego zadania wykonują go sumiennie i z perfekcyjną dokładnością. Służba psów w policji sięga daleko w historię tej mundurowej formacji. Od lat doceniano ich odwagę, silnie rozwinięty węch i słuch oraz bezgraniczne oddanie przewodnikowi.

- Do najważniejszych zadań wykonywanych przez policjantów przy pomocy psów służbowych należy patrolowanie ulic, zapewnianie bezpieczeństwa i porządku publicznego na imprezach masowych, tropienie śladów przestępców i osób zaginionych, przeszukiwanie terenu i zabudowań, wyszukiwanie zapachów substancji takich jak narkotyki, materiały wybuchowe, a także zwłok ludzkich. Policyjne psy służą także do konwojowania i zatrzymywania osób, także tych szczególnie niebezpiecznych - tłumaczy asp. Jacek Kulita, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.

Policjant podkreśla, że fenomenalny węch, wyjątkowy słuch oraz przywiązanie do swego przewodnika, powodują, że zwierzęta te są niezwykle skutecznym instrumentem w pracy policyjnej. - Efektywność pracy każdego psa zależy od jego współpracy z funkcjonariuszem-przewodnikiem i tylko perfekcyjnie wykonując polecenia przewodnika, pies może odnieść sukces w swojej służbie - dodaje asp. J. Kulita.

Komenda Powiatowa Policji w Sandomierzu dysponuje dwoma czworonogami, które pełnią tutaj służbę niemal 24 godziny na dobę. W specjalnych kojcach połączonych z wygodnym wybiegiem na wezwanie do akcji czekaja dwa owczarki niemieckie: pies Cero i suczka Iza. Pieczę nad nimi sprawują dwaj specjalnie do tego wyszkoleni funkcjonariusze, pełniący funkcję przewodników psów: starszy aspirant Dariusz Wziątek i starszy sierżant Arkadiusz Nartowski.

- Pasją pełnienia policyjnej służby, jako przewodnik psa, zostałem zaszczepiony przez moich kolegów. Osobiście bardzo lubię zwierzęta, więc do swoich przełożonych wyraziłem chęć i gotowość tego typy pracy. Po zakwalifikowaniu zostałem skierowany na szkolenie do ośrodka przy Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach – opowiada starszy sierżant Arkadiusz Nartowski. To właśnie tam swoje przygotowanie i szkołę do służby w policji przechodzi każdy przyszły czworonożny funkcjonariusz.

Zgłoszenia psich kandydatów do tej nietypowej służby dokonują wyspecjalizowane prywatne hodowle. Pośród psich kandydatów przeważają owczarki niemieckie, ale nie brakuje także owczarków belgijskich, labradorów, rottweilerów, terierów walijskich, czy foksterierów i nowofundlandów. Każda z tych ras ma specyficzne zdolności do określonych zadań, jakie mają wykonywać w późniejszej swojej służbie. Aby pies mógł rozpocząć szkolenie musi przejść wiele badań i otrzymać specjalną kwalifikację, która potwierdza jego możliwości do pełnienia określonej służby. – Moim zadaniem było wyszkolenie psa patrolowo-tropiącego. Do takiej służby najlepiej nadają się owczarki niemieckie. To właśnie tam, w ośrodku szkoleniowym, spośród grona kilku psich kandydatów wylosowałem suczkę o imieniu Iza, z którą rozpocząłem długi i żmudny czas tresury – dodaje sandomierski przewodnik.

Podczas półrocznych zajęć policjant i pies poznają siebie nawzajem, swoje charaktery i wypracowują wzajemne relacje. Ponad to pies musi opanować tresurę posłuszeństwa, reagowanie na konkretne komendy oraz nauczyć się pracy tropiącej. – Iza jest młodym zwierzęciem, ma dopiero dwa lata. Pracę ze mną rozpoczęła po osiągnięciu pierwszego roku życia. Dlatego pierwsze etapy nauki były prowadzone przez zabawę. Okazała się psem bardzo dynamicznym i żywiołowym. Szybko opanowała dyscyplinę i posłuszeństwo. Trochę trudniej było przy nauce tropienia. Tego zadania pies musi się nauczyć poprzez powtarzanie czynności poszukiwawczych, za które jest nagradzany smakołykiem lub zabawą. Podejmowana przez niego praca musi mu się kojarzyć z czekającą go nagrodą, wtedy podejmuje ją chętnie i skrupulatnie wykonuje powierzone zadanie – wyjaśnia sandomierski policjant.

Oprócz psów patrolowo-tropiących do policyjnej służby przygotowywane są czworonogi przeznaczone do wyszukiwania zapachów narkotyków, specjalne psy tropiące i poszukujące ludzi, psy do działań antyterrorystycznych i poszukiwania materiałów wybuchowych, psy patrolujące oraz psy do badań osmologicznych.

Po półrocznym szkoleniu psy wraz z przewodnikami przechodzą specjalny egzamin kwalifikujący czworonoga do pracy w wyznaczonym zakresie służby.

- Po szkoleniu zaczyna się codzienna służba w danej komendzie. Naszym zadaniem, jako funkcjonariusza-przewodnika jest dbanie o psa, prowadzenie z nim nieustannych szkoleń i codzienna praca patrolowa. Oprócz tego, gdy zachodzi potrzeba przewodnik jest wzywany wraz z czworonogiem do prowadzenia zadań tropiących. Takie wezwanie może przyjść o każdej porze, więc tak naprawdę nasza służba polega na gotowości 24 godziny na dobę – opowiada starszy sierżant Arkadiusz Nartowski.

Każdego ranka policyjny przewodnik sprawdza kondycję psa, karmi go, czyści i dba o swojego podopiecznego. Potem razem wyruszając na patrol lub przystępują do codziennych ćwiczeń. – Iza to bardzo spokoje zwierzę, które uwielbia zabawę i obecność pośród ludzi. Dlatego często zabierana jest na policyjne spotkania prewencyjne do przedszkoli i szkół, gdzie stanowi nie lada atrakcję. Dzieci uwielbiają ją głaskać i poklepywać – opowiada z uśmiechem sandomierski przewodnik policyjnego psa. Ponad to bardzo często wraz ze swoim opiekunem prowadzi służbę przy zabezpieczaniu imprez masowych. – Często jesteśmy obecni na meczach piłkarskich, gdzie pełni ona bardziej rolę psychologiczną. Policjant z psem wprowadza dużo spokoju nawet pośród mocno awanturujących się pseudokibiców. Każdy pies policyjny jest także szkolony w obronie swojego przewodnika. I choć nasza suczka Iza jest psem niezwykle spokojny to gdyby ktoś chciał zrobić krzywdę jej przewodnikowi potrafi zdecydowanie stanąć w jego obronie i pokazać psie zęby – opowiada  uśmiechem funkcjonariusz Arkadiusz Nartowski. Sandomierscy czworonożni funkcjonariusze moją już w swoich kartotekach wiele sukcesów. Kilkakrotnie wytropili przestępców, odnaleźli porzucone przez złodziei skradzione mienie lub ukryte skrupulatnie dowody przestępstwa, dzięki którym policjanci mogli błyskawicznie pojmać sprawców.

Służba psiego funkcjonariusza trwa regulaminowo około 9 lat. – Każdego roku pies pełniący służbę w Policji staje przed komisją kwalifikacyjną, która atestuje jego przydatność do służby i wartość użytkową – dodaje sandomierski policjant. Wbrew pozorom służba czworonogów w policji nie należy do najłatwiejszych. – Psy naprawdę wykonują ciężką pracę. Podczas tropienia często pokonują długie dystanse. Podczas zabezpieczania dużych imprez masowych narażone są na stres w związku z wybuchami petard i hałasem. Często broniąc swojego przewodnika narażają własne zdrowie i życie – podkreśla funkcjonariusz A. Nartowski. Niektóre psy z czasem tracą swoje predyspozycje i wycofywane są ze służby, inne po latach przechodzą na psią emeryturę. Prawo pierwokupu psa po wysłużonych latach mają oczywiście ich przewodnicy, którzy swoich czworonożnych partnerów ze służby taktują jak członka rodziny pozwalając im na spokojną starość.