– Moje powołanie misyjne kiełkowało już podczas studiów seminaryjnych. Jest to dalsza odpowiedź na Chrystusowe powołanie sprzed lat: „Pójdź za mną” – mówił ks. Grzegorz Kasprzycki.
Ks. Grzegorz już niebawem ruszy na misje
ks. Tomasz Lis /Foto Gość
Kolejny kapłan naszej diecezji rusza na misyjną ziemię. Po ponadrocznym przygotowaniu w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie i kilkumiesięcznym kursie językowym w USA na posługę misyjną do Papui-Nowej Gwinei wyjedzie ks. dr Grzegorz Kasprzycki. – To kraj oddalony od nas o kilkanaście tysięcy kilometrów. Rozsiany na trzech tysiącach wysp, gdzie mówi się ponad ośmiuset językami. Większość mieszkańców nie ma dostępu do prądu, telewizji a tym bardziej internetu. To dla nas trochę niewyobrażalne, ale takie miejsca jeszcze są – opowiada z uśmiechem ks. Grzegorz Kasprzycki.
Drugie powołanie
Jak opowiada, jego powołanie misyjne kiełkowało już podczas studiów seminaryjnych. Kiedy po kilku latach kapłaństwa wrócił jako ojciec duchowny do seminarium, ta myśl odżyła i dojrzała. – Moja decyzja to dalsza odpowiedź na Chrystusowe powołanie sprzed lat „Pójdź za mną”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.