Ułani jak malowani

ks. Tomasz Lis

publikacja 13.06.2015 23:51

Ułańska defilada oraz symboliczne przekroczenie polskiej granicy przez ułański pułk były głównymi elementami spotkania rodziny jazłowieckiej.

Parada ułańska Parada ułańska
Sandomierskie spotkanie rodzin jazłowieckich
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

Na sandomierskim Rynku Starego Miasta odbyły się uroczystości patriotyczne ku czci 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. Zgromadziły one, jak zwykle, rodziny weteranów tego pułku oraz liczną publiczność.

Całość rozpoczęła się od defilady grupy rekonstrukcyjnej Sandomierskiego Ośrodka Kawaleryjskiego w barwach 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. Ułani na wiernych rumakach wjechali na rynek w pełnym umundurowaniu. Tegoroczne spotkanie rodziny jazłowieckiej przypadło w 96. rocznicę znamiennego wydarzenia w historii pułku, jakim było przekroczenie przez ułanów granicy w Śniatyniu. Przekroczyli oni symboliczny szlaban przy dźwiękach orkiestry ułańskiej i plutonu odtworzonej piechoty z tamtego okresu. Jeźdźcy byli witani kwiatami przez kobiety i dzieci ubrane w stroje stylizowane na lata 20. ub. wieku.

Jak powiedział główny organizator wydarzeń Andrzej Bury, dla 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich był to szczególny dzień, ponieważ żołnierze po raz pierwszy wkraczali do swojej ojczyzny, której nie znali, o której marzyli i która wciąż wydawała się im tak odległa.

W Kamienicy Oleśnickich zorganizowano także spotkanie rodzin weteranów 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich, w którym wziął udział m.in. Zygmunt Szymański z Zaleszan. Jego stryj Marian należał do 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich, a zginął w 1945 r. jako żołnierz Armii Krajowej.

Uroczystości zakończyły się popołudniowym piknikiem żołnierskim na pl. Papieskim oraz pokazem umiejętności ułańskich.