Wał jak zapora

ks. Tomasz Lis

|

Gość Sandomierski 21/2015

publikacja 21.05.2015 00:00

W miejscu, gdzie pięć lat temu Wisła zrobiła wyrwę, powstał solidnie wzmocniony wał. Koronę umocnienia podniesiono o 1,3 metra i zabezpieczono przesłoną betonową sięgającą 10 metrów w głąb.

 Oddanie zmodernizowanego wału przeciwpowodziowego w Koćmierzowie Oddanie zmodernizowanego wału przeciwpowodziowego w Koćmierzowie
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

To tutaj zaczęła się powódź w prawobrzeżnym Sandomierzu. Do dziś pamiętam moment, gdy woda zaczęła się przelewać przez koronę wału, a po chwili powstała wyrwa, szeroka i głęboka na kilkadziesiąt metrów. W najbliższych domach nie mieli czasu nawet uratować najpotrzebniejszych rzeczy – wspomina pan Jan z Koćmierzowa. Pięć lat po fali powodziowej, która w 2010 r. w ten rejon przyszła dwukrotnie w ciągu miesiąca, została zakończona modernizacja wału wiślanego w sandomierskim Koćmierzowie. W dwu etapach prac na odcinku obwałowań od huty szkła do granicy z województwem podkarpackim w sumie wyremontowano wał o długości 3,3 kilometra.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.