Jeden z jedenastu

ks. Tomasz Lis

publikacja 10.05.2015 18:29

Trwa dzień wyborczy. O godz. 7.00 rozpoczęły pracę komisje wyborcze. Każdy uprawniony do głosowania może wskazać na jednego z jedenastu kandydatów na prezydenta RP stawiając znak x w kratce przy jego nazwisku.

Wyborcy przy urnach Wyborcy przy urnach
Wybory prezydenckie 2015
ks. Tomasz Lis /Foto Gość

W Sandomierzu głosowanie przebiega bez większych zakłóceń. W mieście pracuje 15 obwodowych komisji wyborczych, w tym dwie odrębne - w domu pomocy społecznej i szpitalu. Frekwencja jest średnia. Dla osób w podeszłym wieku, mających problemy z poruszanie oraz niepełnosprawnych został zapewniony transport bezpłatny do lokali wyborczych.

- Jak każde wybory i te są ważne. Wybieramy głowę naszego państwa, która będzie stanowiła o tym, jakie ono będzie przez następnych kilka lat. Zawsze przychodzimy rodzinnie, a karty do głosowania do urny wrzucają dzieci - mówiła pani Małgorzata z Sandomierza.

W Ostrowu Świętokrzyskim i w Opatowie nie sprzyjała wyborcom tylko pogoda. Do południa było deszczowo, co przekładało się także na frekwencje mieszkańców przy urnach.

W Ostrowcu o godz. 12.00 wynosiła ona około 14 proc. W tym mieście wyborcy głosują w 38 obwodowych okręgach wyborczych. Przewodniczący komisji podkreślali duże zainteresowanie wyborami na najważniejszy urząd w Polsce wśród młodych wyborców.

Be większych kłopotów przebiega także głosowanie na Podkarpaciu. W Tarnobrzegu, Stalowej Woli i Nisku komisje nie odnotowały większych incydentów, które mogłyby zakłócić ciszę wyborcza czy przeszkadzać w przebiegu wyborów. Średnia była także frekwencja w tym rejonie sięgająca około 15 proc.

Po raz kolejny rekordowo przy urnie wyborczej zgłaszają się mieszkańcy w gminie Godziszów w powiecie janowskim, w województwie lubelskim do godziny 12 frekwencja była największa i wyniosła 29,89 proc.