Za błam świńskiej skóry

Andrzej Capiga

|

Gość Sandomierski 10/2015

publikacja 05.03.2015 00:00

Jedyne zdjęcie Wojciecha Lisa, z 1945 r., zachowało się dzięki żonie Jana Rydzowskiego, kolegi Wojciecha. UB tropiło to zdjęcie z taką samą zaciekłością jak żołnierzy podziemia. Ona zaś schowała je za świętym obrazem.

 Można się było zapoznać z historią drugiego podziemia… Można się było zapoznać z historią drugiego podziemia…
zdjęcia Andrzej Capiga /Foto Gość

Dioramę zorganizował Samorządowy Ośrodek Kultury w Nowej Dębie w związku z przypadającym 1 marca Narodowym Dniem Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Do jej wykonania dyrektor SOK Krystian Rzemień zaprosił Grupę Rekonstrukcji Historycznej im. Wojciecha Lisa ps. Mściciel z Mielca w związku z działalnością konspiracyjną ich patrona w pobliżu Nowej Dęby. – 30 stycznia 2015 r. minęła 67. rocznica zamordowania Wojciecha Lisa ps. Mściciel – legendarnego żołnierza niezłomnego, który walczył z okupantami w regionie mielecko-kolbuszowskim. Panicznie bali się go Niemcy, Sowieci i okoliczni bandyci. Przeprowadził ponad 200 akcji przeciwko okupantom. Został zabity podczas snu przez agenta UB Wojciecha Palucha. Razem z „Mścicielem” zginął jego żołnierz, Konstanty Kędzior.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.