Wybór czy konieczność?

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 06/2015

publikacja 05.02.2015 00:00

Warunki prawie domowe, ale jak głosi hasło jednej z reklam – „prawie czyni różnicę”.

 W noclegowni znajdzie się miejsce dla każdego, kto zapuka W noclegowni znajdzie się miejsce dla każdego, kto zapuka
Marta Woynarowska /Foto Gość

Przytulne pokoje trzy-, czteroosobowe, łóżka, tapczany, szafy, stoliki, telewizory. Ciepło, czysto. Trzy posiłki dziennie, śniadanie wielkanocne, wigilijna wieczerza, Msza św. w kaplicy. Takie warunki zapewnia bezdomnym noclegownia działająca przy parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu. – Część z tych osób można nazwać stałymi mieszkańcami, przebywają bowiem w naszej placówce już od dłuższego czasu – stwierdza Anna Suska, pracownik administracyjny parafii. – Inni spędzają jedną, czasem kilka nocy po tym, jak przywiezie ich patrol policyjny lub straż miejska.

W tle – tragedia

Ks. prał. Michał Józefczyk, kierownik noclegowni, przyjmuje pod jej dach każdego, kto zapuka do drzwi, problem bezdomności dotyczy bowiem nie tylko dużych ośrodków miejskich, ale również mniejszych miast, takich jak np. Tarnobrzeg. W nocy z 21 na 22 stycznia br. odbyło się ogólnopolskie liczenie bezdomnych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.