Od pastuszka do doktora

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 46/2014

publikacja 13.11.2014 00:00

Ludzie. – Dla Tarnobrzega zrobił więcej niż ktokolwiek dotychczas – uważa Małgorzata Lis. Michał Marczak kilkadziesiąt lat przepracował dla tego miasta i Dzikowa. W końcu ogromny trud, jaki przejął na swoje barki, przypłacił życiem, umierając w niewyjaśnionych do końca okolicznościach.

Michał Marczak przy pracy. Zdjęcie wykonane  13 grudnia 1944 r. Michał Marczak przy pracy. Zdjęcie wykonane 13 grudnia 1944 r.
Archiwum MBP w Tarnobrzegu

Spoczął na cmentarzu parafialnym ojców dominikanów w Tarnobrzegu. Michał Marczak, znany przede wszystkim jako dzikowski bibliotekarz i archiwista, to jeden z najbardziej zasłużonych ludzi dla tego miasta. Przywracany od kilkunastu lat pamięci i świadomości tarnobrzeżan doczekał się niezwykłego uhonorowania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.