Chcemy iść na full

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 30/2014

publikacja 24.07.2014 00:00

– Zaczynaliśmy pracę na amatorskich kamerach przyniesionych z domu i mikserze kupionym na aukcji internetowej za całe 60 zł – podkreśla ze śmiechem Eugeniusz  Smykla.

 – Wszystko jest tak pomyślane, aby jedna osoba z tego miejsca mogła realizować nasz codzienny program – mówi pan Eugeniusz – Wszystko jest tak pomyślane, aby jedna osoba z tego miejsca mogła realizować nasz codzienny program – mówi pan Eugeniusz
Marta Woynarowska /Foto Gość

Dzisiaj, po prawie roku od uzyskania koncesji od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Katolicka Telewizja Serbinów wykonała milowy krok na przód. – Nasze programy produkowane są w jakości full HD. To dzięki ks. Michałowi Józefczykowi, który wysupłuje pieniądze na kupno niezbędnego sprzętu, opłaty za wykorzystywane łącza, itp. Nie mamy żadnych innych źródeł dochodu – mówi pan Eugeniusz. – To nasz opiekuńczy duch, bez którego nic by się nie udało – dodaje Izabela Durma. Najpierw kablówka Pierwsze kroki, jakie telewizja zaczęła stawiać, związane były z internetową transmisją Tarnobrzeskich Wieczorów Uwielbienia, które odbywają się w kościele na os. Serbinów. – Ksiądz proboszcz zapytał nas, czy można pokazać coś więcej niż tylko obrazy obejmowane przez automatyczne kamery zainstalowane w świątyni – opowiada Eugeniusz Smykla.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.