Śladami Chrystusowego krzyża

ks. Tomasz Lis

publikacja 13.04.2014 16:44

Sandomierzanie wspólnie odprawiali Drogę Krzyżową, idąc ulicami miasta. Było to duchowe przygotowanie do kanonizacji bł. Jana Pawła II.

Sandomierska Droga Krzyżowa Sandomierska Droga Krzyżowa
Modlitwa na ulicach miasta
ks. Tomasz Lis /GN

Po południu w Niedzielę Palmową w Godzinie Miłosierdzia rozpoczęła się Droga Krzyżowa ulicami Sandomierza podsumowująca wielkopostne modlitwy pasyjne odprawiane w kościołach stacyjnych miasta. Wspólną modlitwę, która zgromadziła wielu wiernych, kapłanów, alumnów seminarium, siostry zakonne, przedstawicieli Legionu Maryi, młodzież z organizacji strzeleckiej, harcerzy, Rycerzy Kolumba oraz przedstawicieli różnych stanów i zawodów poprowadził biskup Krzysztof Nitkiewicz.

Pasyjna procesja rozpoczęła się przy kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, a następnie uczestnicy wędrując ulicami miasta, rozważali kolejne stacje drogi Chrystusa na Golgotę. Pasyjne medytacje przygotowała i poprowadziła młodzież gimnazjalna i ze szkół średnich. Tematem rozważań była: „Droga Krzyża z Janem Pawłem II”. Oprawę muzyczną i śpiew poprowadziły schole z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Józefa. Przy każdej stacji do niesienia krzyża podchodziła młodzież z sandomierskich gimnazjów i szkół średnich.

Zakończenie nabożeństwa odbyło się na placu Papieskim pod figurą bł. Jana Pawła II na sandomierskich Błoniach. Kończąc wspólną modlitwę, biskup Krzysztof Nitkiewicz mówił o duchowym wymiarze codziennych trudów w łączności z krzyżem Chrystusa. – Patrząc na krzyż Chrystusa, musimy spojrzeć w nowy, bardziej ewangeliczny sposób na nasze życiowe doświadczenia, próby, porażki. Nie skupiać się na sobie, lecz dostrzegać problemy innych, być z nimi solidarni. Musimy nabrać wiary, że nasze trudy, modlitwy, cierpienia są miłe Bogu i zawsze wydają owoc. Nigdy nie idą na marne. Trzeba oddawać swoje życie Bogu w codzienności, aby zmartwychwstać z Chrystusem i żyć wiecznie w Jego Królestwie – podkreślał biskup.

Sandomierska Droga krzyżowa była jednym z duchowych elementów przygotowania do kanonizacji błogosławionego papieża Polaka.