Od białego do czarnego pasa

Marta Woynarowska

|

Gość Sandomierski 15/2014

publikacja 10.04.2014 00:00

– Dla mnie ogromnym sukcesem jest TO, ŻE GDY nasi wychowankowie przystępują do matury, mają już dawno jasno określone plany na przyszłość; kiedy nie muszą się rzucać jak ryba w sieci, nie mogąc podjąć decyzji – podkreśla Ryszard Kiper.

 Zajęcia w Oyama Karate Tarnobrzeg Zajęcia w Oyama Karate Tarnobrzeg
Marta Woynarowska /GN

Za sukces można także uznać ich powroty, ale już w towarzystwie swoich małych pociech. Karate to bowiem nie tylko sport, to także doskonała szkoła życia, którą potrafią docenić tylko ci, którzy przez nią przeszli, jak sensei Ryszard Kiper i sensei Grzegorz Uzar. Obaj doszli dzięki ciężkiej pracy i mnóstwu wyrzeczeń do czarnych pasów, osiągając odpowiednio czwarty i pierwszy dan.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.