Oby się we mnie spełniło

ks. Tomasz Lis


|

Gość Sandomierski 11/2014

publikacja 13.03.2014 00:00

Wspomnienie. Rusza proces beatyfikacyjny ks. Stanisława Sudoła, długoletniego proboszcza w Dzikowcu.


Portret po święceniach kapłańskich Portret po święceniach kapłańskich
reprodukcja ks. Tomasz Lis /GN

Gdy nie było proboszcza na plebanii, każdy wiedział, że trzeba iść do kościoła, aby go spotkać. Tam spędzał godziny na modlitwie. Często leżał krzyżem, gdy miał trudne sprawy do załatwienia. Najczęściej jednak spowiadał. Wiele razy pamiętam, jak przyjeżdżali do niego ludzie z odległych stron, by skorzystać z tej posługi. Był jak św. Jan Vianney, ubogi i oddany penitentom – wspomina ks. Józef Konefał.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.