Idzie zima!

ks. Tomasz Lis

publikacja 23.01.2014 00:17

Po bardzo pogodnym i ciepłym grudniu oraz wiosennych pierwszych dniach stycznia zima nadeszła. Ścisnął mróz i pojawił się pierwszy śnieg.

Lód skuł Sandomierz Lód skuł Sandomierz
ks. Tomasz Lis /GN

Początek tygodnia zaskoczył mieszkańców Sandomierza olbrzymią ślizgawicą. Padał deszcz, który na skutek ujemnej temperatury przy gruncie zamarzał, tworząc bardzo niebezpieczną gołoledź.

Wielu mieszkańców powiatu sandomierskiego nie miało prądu, a do szpitala zgłaszały się osoby z urazami spowodowanymi upadkami. - Część osób wymaga hospitalizacji. Oddział ortopedii jest zapełniony - mówi Artur Krop, zastępca dyrektora Specjalistycznego Szpitala Ducha Świętego w Sandomierzu.

Zamarzający deszcz uszkadzał nagminnie linie energetyczne. Pojawiały się problemy z dostawami prądu. Przerwy w dostawie energii były na terenie gminy Obrazów – w Węgrcach i Głazowe, w gminie Samborzec, między innymi w Jachimowicach, a także w Linowie w gminie Zawichost. - Staramy się szybko usuwać awarie. Jednak zaraz potem pojawiają się nowe - stwierdzili w Rejonie Energetycznym w Staszowie.

Nie było łatwo także na drogach, gdzie służby nie mogły początkowo poradzić sobie z powstającym lodem na jezdniach.

We wtorek nie było lepiej, choć służby czuwały na swoich posterunkach. W ciągu dnia sytuacja się poprawiła. Podobnie było na drogach, około południa nie było już poważniejszych utrudnień.

Środowy poranek powitał mieszkańców białym puchem. Zabieliły się ulice i dachy domów. Nie jest go dużo, ale nareszcie widać, że to już zima. - Przed nami ferie, więc dobrze, że zrobiło się zimowo. Dla dzieci to duża radość, choć mogłoby jeszcze popadać trochę śniegu - komentuje Agnieszka Kruk.

Duże trudności miały służby w rejonie Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie gołoledź sprawiła duże problemy na drogach i w energetyce. – Były to dla nas pracowite dni, jakich nie mieliśmy jeszcze tej zimy - podkreślała Barbara Majdak, rzecznik prasowy ostrowieckiej straży pożarnej. - Marznące opady spowodowały łamanie gałęzi i drzew, które zagrażały bezpieczeństwu ludzi i kierowców. Całą dobę skutki gołoledzi usuwali strażacy zarówno Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej. Nasze działania polegały głównie na usuwaniu zwisających konarów drzew z nad ulic, linii energetycznych czy pojazdów.

W związku z nastaniem ujemnych temperatur i zimowych warunków atmosferycznych pojawia się zagrożenie dla osób bezdomnych. - Dysponujemy dwoma domami dla osób bezdomnych. schronisko dla bezdomnych kobiet w Rudniku nad Sanem zapewnia całodobowe schronienie oraz pomoc kobietom znajdującym się w trudnej sytuacji losowej. Trafiają one tu nie tylko z diecezji sandomierskiej, ale także całego województwa podkarpackiego. W schronisku mają zapewnioną odzież, środki higieny, wyżywienie. Udzielana jest im również wszelka pomoc medyczna. Schronisko dla bezdomnych mężczyzn w Sandomierzu na ul. Trześniowskiej dysponuje 45 miejscami dla osób bezdomnych. Na stałe w schronisku znajduje się ok. 35 miejsc, w razie konieczności istnieje jednak możliwość dostawienia 10 łóżek. Bezdomni otrzymują tutaj nie tylko schronienie, ale także wyżywienie oraz wszelką konieczną pomoc. Jesteśmy w pełni przygotowani - zapewniał ks. Bogusław Pitucha, dyrektor sandomierskiej Caritas.

Dane do kontaktu ze schroniskami:

Schronisko dla Bezdomnych Kobiet

ul. Rzeszowska 35

37-420 Rudnik nad Sanem

tel. (15) 649 21 86

Schronisko dla Bezdomnych Mężczyzn

ul. Trześniowska 13

27-600 Sandomierz

schroniskodbm@caritas.pl

tel. (15) 644 55 85