Przybyli do Matki

ks. Tomasz Lis

publikacja 12.08.2013 18:02

Ponad dwa tysiące pielgrzymów, po kilku dniach wędrowania w sierpniowym upale, stanęło u stóp tronu Jasnogórskiej Czarnej Madonny.

Wejście pielgrzymów na Jasną Górę Wejście pielgrzymów na Jasną Górę
ks. Tomasz Lis /GN

- Przez siedem dni towarzyszył nam ogromny upał, ale dziś szczęśliwi, radośni i zdrowi dotarliśmy do naszej Matki – komentowała czas pątniczego trudu Joanna ze Stalowej Woli. Na Jasnogórskich błoniach pątników witał biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Od 11 dni pielgrzymowali pątnicy z Janowa Lubelskiego, zaś pielgrzymi z Ostrowca, Sandomierza i Stalowej Woli do Częstochowy dotarli po 9 dniach wędrowania. W jubileuszowej XXX Pieszej Pielgrzymce Diecezji Sandomierskiej, która przebiegała pod hasłem „Z Maryją mocni wiarą” wzięło udział ponad 2 tys. pątników. Każdej pielgrzymkowej grupie towarzyszyli kapłani, jako duchowi opiekunowie i przewodnicy. Pośród pielgrzymów nie zabrakło także kleryków i sióstr zakonnych. W grupie sandomierskiej wędrowali także klerycy z seminarium w Grodnie. Niełatwy, bo niezwykle upalny, tegoroczny czas pielgrzymki wiele osób pokonało po raz pierwszy. - Początkowo było trochę obawy czy się da radę, czy pogoda będzie sprzyjać. Jak się okazało słońce dopiekało nam solidnie. Były oczywiście bąble i otarcia, lecz wszystkie te obawy i zmęczenie tutaj przed częstochowskim sanktuarium zamieniają się we wzruszenie i łzy szczęścia, które trudno opisać - opowiadała Katarzyna z Janowa Lubelskiego. Pośród pątników nie zabrakło także pielgrzymkowych weteranów. Jedną z nich była pani z Janowa, która pielgrzymowała już po raz dwudziesty dziewiąty. Podczas drogi dwoje pielgrzymów zawarło związek małżeński, wchodząc na Jasną Górę w odświętnych strojach. Pątnicy nieśli ze sobą intencje Kościoła, diecezji, swoich parafii, rodzin oraz osobiste i te, które podjęli w drodze. Do Częstochowy przebyło wielu gości i bliskich tych, którzy pielgrzymowali.

Każda grupa po powitaniu przez biskupa i przedstawieniu przez kierownika kolumny podchodziła do wałów jasnogórskich i padała na twarz w podziękowaniu Maryi za pomoc w pokonaniu pątniczego szlaku, aby następnie udać się do kaplicy z cudownym wizerunkiem Królowej Polski. Tam wszyscy składali swój pątniczy trud oraz intencje, które nieśli przez drogę.

Uwieńczeniem pątniczego trudu była Msza święta, której przewodniczył biskup Krzysztof Nitkiewicz. Podczas homilii ks. Marcin Grzyb mówił o maryjnym wymiarze wiary i potrzebie osobistego zawierzenia Maryi, która zawsze wspiera nas i podtrzymuje w codziennym pielgrzymowaniu.

Biskup K. Nitkiewicz zwracając się do pątników podczas wspólnej modlitwy mówił o duchowych owocach, jakie niesie w życiu człowieka podjęty trud pielgrzymowania. - Każda pielgrzymka na Jasną Górę wymaga wielu wyrzeczeń, hartu ducha oraz wielkiego zaufania Bogu. Tegoroczna pielgrzymka była trudniejsza niż zwykle z racji na panujące upały. Pomimo tego, miałem okazję usłyszeć od wielu, że było warto. Może już dostrzegacie owoce pielgrzymowania, a jeśli nie, to z pewnością będziecie się nimi cieszyli się po powrocie do waszych domów. Św. Paweł zapewnia nas, że „Bóg przygotował dla tych, którzy go miłują wielkie rzeczy” i „współdziała we wszystkim dla ich dobra”. Maryja kochająca matka przychyli nam przysłowiowego nieba – mówił biskup. - Niech owocem tej pielgrzymki będzie w pierwszej kolejności umocnienie wiary każdego z was. Wiary, która pomaga znaleźć odpowiedź i sens życia tam gdzie rozum okazuje się bezradny. Wiary, która pozwala przebaczać wrogom, dostrzegać braci w osobach zupełnie nieznajomych i różnych od nas, wiary, która umożliwia czynienie dobra. Wiara to nie są tylko przelotne emocje, to nie jest sposób na wewnętrzne wyciszenie czy upiększanie ważniejszych momentów życia wzniosłymi obrzędami. Wiara to życie ze swoimi wzlotami i upadkami, ale mające mocne fundamenty i jasny cel. Jestem przekonany, że już dzisiaj jesteście lepsi niż przed rozpoczęciem pielgrzymki. Powinniśmy jednak dalej szukać drogi, prawdy i życia, pytając się o nie Chrystusa i Jego Matkę. Powinniśmy dzielić się tymi skarbami z innymi – podkreślał pasterz diecezji.

Na zakończenie Eucharystii biskupi pobłogosławili wszystkim pątnikom i przybyłym gościom. Po osobistej modlitwie w murach sanktuarium rzesza pielgrzymów autokarami lub własnym transportem wraz z bliskimi udała się w drogę powrotną do swoich domów.