Historyczne geny

Marta Woynarowska

publikacja 24.05.2013 10:47

Aleksandra Chyła, uczennica II klasy Katolickiego Gimnazjum im. Św. Jadwigi Królowej w Sandomierzu, zajęła pierwsze miejsce w województwie świętokrzyskim w Ogólnopolskim Konkursie Historycznym „Krąg”.

Historyczne geny Ola pokonała kilka tysięcy innych uczestników Marta Woynarowska /GN

Ola najlepiej ze wszystkich uczestników poradziła sobie z trudnym testem połączonym z własną wypowiedzią pisemną na temat tradycji charakterystycznych dla jej miasta. – Test nie był dla mnie trudny – stwierdza Ola – wydawał mi się łatwy. W części pisemnej opisałam tradycje dawnych pielgrzymek do Jędrzejowa oraz procesji sandomierskich do Andruszkowic, gdzie postawiono pierwszy chyba pomnik poświęcony bł. Wincentemu Kadłubkowi, który pochodzi z końca XVIII w. Wcześniej musiałam sporo poczytać na ten temat, poznać życiorys autora „Kroniki polskiej” . Korzystałam przede wszystkim z biblioteki szkolnej i naturalnie domowego księgozbioru.

Nagroda za pierwsze miejsce w województwie zostanie laureatce wręczona na zakończenie roku szkolnego, a będzie to sprzęt multimedialny ufundowany przez organizatora konkursu – Stowarzyszenie Upowszechniania Wiedzy i Kultury Regionalnej w Warszawie.

Oli nie wypada nie interesować się historią, wszak, jak sama żartobliwie stwierdza, jest obciążona genetycznie. – Mój tata jest historykiem i uczy w naszej szkole, w tym i mnie – wyjaśnia laureatka. – Historia jest stale obecna w domu, często na jej temat schodzą nasze rozmowy. Także podczas wspólnych wyjazdów tata stara się pokazać nam ciekawe miejsca, o których snuje wspaniałe opowieści.

– Nie tak dawno byliśmy w Muzeum Pierwszych Piastów na Ostrowie Lednickim, które Oli bardzo się spodobało, podobnie jak Giecz – opowiada jej tata, dr Roman Chyła, nauczyciel w sandomierskim Gimnazjum Katolickim. – Zabrałem ją również do Wiślicy, gdzie zachwyciła i bardzo zaintrygowała ją słynna Płyta Orantów.

– Zapamiętałam nawet łaciński napis na niej „Hi conculcari querunt ut in astra levari possint et pariter ve...”, co znaczy „Ci chcą być podeptani, aby mogli być wzniesieni do gwiazd i zarówno…” – na dowód Ola przytacza zachowany fragment inskrypcji.

Ola najbardziej lubi okres średniowiecza i II wojny światowej, interesują ją zwłaszcza realia ówczesnego życia, polityka troszkę mniej. Ale planów na przyszłość bynajmniej nie zamierza wiązać z historią. – Historyków w rodzinie już wystarczy – stwierdza.