O zakochiwaniu się w Bogu, rodzinnych psychologach i powstających w diecezji szkołach wiary z ks. Jackiem Beksińskim, diecezjalnym egzorcystą, rozmawia ks. Tomasz Lis.
– Trzeba się modlić. To najpewniejszy codzienny egzorcyzm – mówi ks. Jacek Beksiński
ks. Tomasz Lis
Ks. Tomasz Lis: Czy wizyta u egzorcysty to skutek tego, że ktoś przeżywa kryzys wiary?
Ks. Jacek Beksiński: Może nie kryzys, ale takie osoby mają najczęściej problem z rozumieniem i przeżywaniem wiary. Na pewno współczesne społeczeństwo nie sprzyja temu, by człowiek rozwijał swoje relacje z Bogiem. Wręcz przeciwnie – w środkach masowego przekazu, które kształtują nasze postrzeganie świata, bardziej promowane są sekularyzm, relatywizm moralny czy wręcz ateizm. Zauważył to papież Benedykt XVI i dlatego ogłosił Rok Wiary, w którym mamy zastanowić się nad stanem tego, co rozgrywa się w naszym sercu. Dlatego nie mówiłbym o kryzysie wiary, lecz niedocenianiu znaczenia wiary w naszym życiu, które prowadzi do zaniedbania i wewnętrznego duchowego kryzysu osobowościowego.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.