Zabawa pokoleń

Marta Woynarowska

publikacja 06.04.2013 18:54

Koło Stowarzyszenia Rodzin Katolickich działające przy sanktuarium św. Antoniego z Padwy zorganizowało imprezę integracyjną dla mieszkańców gminy Padew Narodowa.

Zabawa pokoleń Na stole każdy znalazł coś dobrego Marta Woynarowska/GN

W miejscowej szkole o godz. 13 rozpoczęła się zabawa dla wszystkich pokoleń padwian. Byli seniorzy i najmłodsi, którzy w taneczne pląsy ruszyli na rękach rodziców. Gośćmi specjalnymi byli członkowie mieleckiej grupy Seniorzy w Akcji oraz sekcji emerytów i wolontariuszy ze Strzyżowa. Wspólnie z mieszkańcami Padwi bawili się przedstawiciele władz samorządowych na czele z nowym wójtem Robertem Plutą.

Spotkanie rozpoczęło się od dzielenia jajkiem, wielkanocnym symbolem, które poświęcił ks. Janusz Filarowski, miejscowy proboszcz. – Trwamy jeszcze w radości oktawy wielkanocnej – zauważył ks. Filarowski. – I niech ta radość towarzyszy nam podczas dzisiejszej zabawy, łącząc wszystkie pokolenia od najstarszych do najmłodszych. Specjalny program artystyczny, nawiązujący do przeżywanego przed kilkoma dniami misterium męki i zmartwychwstania Pańskiego, przedstawili uczniowie z Padwi Narodowej.

– Dzisiejsze wydarzenie jest odpowiedzią na ustawę o pożytku publicznym i wolontariacie – wyjaśniała Helena Surowiec, prezes Koła SRK w Padwi Narodowej. – Chodzi nie tylko o integrację międzypokoleniową, ale również o uaktywnienie społeczności wiejskich i małych miejscowości. Ponad 30 osób działających w tutejszym Kole SRK, powołanym dzięki ks. Januszowi Filarowskiemu, naszemu proboszczowi, udziela się w wolontariacie. Całą imprezę, poczęstunek przygotowaliśmy sami. Nie zbieraliśmy pieniędzy, uznaliśmy, że każdy da i zrobi to, co może.

Członkowie stowarzyszenia chcieli również poprzez zabawę integracyjną podkreślić jak ważne jest w życiu człowieka oraz całych społeczności tworzenie wspólnych więzi, bycie razem. – Zależało nam, by, zwłaszcza w przeżywanym Roku Wiary, uzmysłowić to wszystkim mieszkańcom Padwi – podkreślała Helena Surowiec.

Ale głównym celem zabawy była zbiórka pieniędzy na remont dawnej sali katechetycznej, w której ma powstać Izba Muzealna oraz pomieszczenie na spotkania różnych grup parafialnych. – Mamy się kim i czym chwalić – zauważył ks. Janusz Filarowski. – Związki z naszą parafią mają Ignacy Łukasiewicz, wynalazca lampy naftowej oraz Ludwika Uzar-Krysiakowa, strażniczka roznosząca Komunię św. więźniom Pawiaka. O informacje na jej temat prosi wiele osób z różnych stron kraju. W sposób szczególny postać strażniczki na Pawiaku interesuje naczelników więzień. Dlatego ks. proboszcz i Koło Stowarzyszenia Rodzin Katolickich uznało remont domu katechetycznego i utworzenie izby pamięci za jeden z priorytetów.  Na ten cel zostaną przeznaczone pieniądze zebrane do puszek oraz dochód z aukcji. A pod młotek poszły niecodzienne przedmioty, jak wino mszalne, czy miód z pasieki ks. Janusza Filarowskiego. Miłośnicy słodkich łakoci mogli wybierać w smakowitych ciastach, a osoby doceniające rękodzieło miały okazję do wylicytowania unikatowych serwet.

Zabawę poprowadził profesjonalny DJ, a do tańca przygrywała i śpiewała kapela Padwianie. Na scenie zaprezentowały się również inne zespoły m.in. z Wojkowa.