Smętnie czy radośnie?

Marta Woynarowska

Rodzi się pytanie: jak uczcimy tegoroczny 11 listopada, jedno z najważniejszych świąt narodowych?

Smętnie czy radośnie?

Czy znowu odbędą się tylko Msze św., a po nich nudne przemówienia miejscowych włodarzy, polityków. Krótkie, tradycyjne akademie, powtarzające co kilka lat te same wiersze, teksty. Po czym garstka uczestników rozejdzie się do domów, w których większość rodaków spędza ten dzień przed telewizorem lub komputerem. Czy będzie nudno i smętnie, to zależy przede wszystkim od nas.

Z atrakcyjną inicjatywą, nie pierwszy zresztą raz (chodzi m.in. o Pochód Trzech Króli) wychodzą Szkoły Katolickie im. Jana Pawła II w Tarnobrzegu, włączające się w ogólnopolską akcję „Ognisko Patriotyzmu”. Oprócz widowiska słowno-muzycznego, w programie znalazła się biesiada połączona z nieodzownym śpiewem piosenek i pieśni patriotycznych. Nie zabraknie zatem ułańskich nut, od dziesiątków lat porywających do śpiewu. Wreszcie ktoś pomyślał, że mimo listopadowej szarugi, jest to dzień radości, który winniśmy świętować wesoło, w tonacjach durowych, nie zaś molowych.

„Ogniska Patriotyzmu” od kilku lat z powodzeniem organizowane są w wielu miejscowościach, przyciągając kolejnych chętnych do wspólnego, radosnego świętowania. Bo przecież znowu od 23 lat mamy wolną Ojczyznę!