Dziękczynne wotum

ac

|

Gość Sandomierski 32/2012

publikacja 09.08.2012 00:00

W czasie okupacji Niemcy polecili pod groźbą śmierci oddanie parafialnych dzwonów. Jakież było zdziwienie mieszkańców Wierzchowisk, kiedy po zakończeniu wojny dowiedzieli się od swojego proboszcza, iż jeden z dzwonów został ukryty na polu Stanisława Gębali.

Abp Stanisław Wielgus złoty kapłański jubileusz obchodził w rodzinnej wsi Abp Stanisław Wielgus złoty kapłański jubileusz obchodził w rodzinnej wsi
Andrzej Capiga

Wydobyty z ziemi w dzień Zielonych Świąt, 10 czerwca 1946r., dzwon donośnym głosem obwieścił koniec niemieckiej okupacji.

W góralskim stylu

Pomysł budowy kościoła w Wierzchowiskach narodził się wprawdzie jeszcze w 1919 r., ale wrócono do niego zaraz po zakończeniu polsko-bolszewickiej wojny. Zofia i Gustaw Świdowie pragnęli, by budowę świątyni potraktować jako dziękczynne wotum za Bożą opiekę podczas wojennej zawieruchy. Budowa trwała od października 1921 do lipca 1922 roku. W lipcu też zapadła decyzja o utworzeniu wierzchowieckiej parafii. Proboszczem został ks. Władysław Goliński. Świątynię 6 sierpnia 1922 r. poświęcił bp Leon Fulman. Wtedy również ogłosił, że nową parafię utworzą Wierzchowiska, Antolin, Pasieka, Kolonia Węgliska i Kolonia Zamłynie. Drewniany kościółek, wzniesiony w zakopiańskim stylu, od początku okazał się za mały.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.