Trwa konserwacja bezcennego instrumentu i wymiana poszycia dachowego nad prezbiterium. Prace prowadzone są w ramach dwóch niezależnych projektów, finansowanych z funduszy rządowych i resortowych.
W katedrze pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu trwa kompleksowy remont blisko stuletnich organów. Instrument, wykorzystywany zarówno podczas liturgii, jak i koncertów w ramach festiwalu organowego, odzyska pełnię brzmienia oraz dawny blask.
– Remont był konieczny. Pewne elementy się zużyły – wyjaśnia Grzegorz Stawowy, organmistrz. – Skórzane mieszki, przez które przepływa powietrze do piszczałek, są popękane i stwardniałe. Nie spełniają już swojej funkcji.
Renowacji wymagają również drewniane elementy instrumentu: piszczałki, skrzynie, wiatrownice oraz dmuchawa. Prace prowadzone są z uwzględnieniem konserwatorskich standardów i będą okazją do dokumentacji gotyckiej rozety kamiennej – elementu pierwotnego wystroju kolegiaty, obecnie niewidocznego, zasłoniętego przez prospekt organowy.
Za stronę brzmieniową odpowiada Jerzy Kukla – konsultant i specjalista od rewitalizacji instrumentów. Jego celem jest przywrócenie oryginalnego, symfonicznego charakteru organów, zgodnego z ideą brzmieniową z końca XIX wieku.
Instrument składa się z około 3 tysięcy piszczałek i ponad 40 głosów. Największe z nich mają długość 5,5 metra. Wysokość całej konstrukcji to 9 metrów. Prace mają zakończyć się w 2027 roku, a wraz z nimi do katedry powrócą Sandomierskie Wieczory Organowe.
Renowacja organów realizowana jest w ramach rządowego programu Polski Ład. Łączny koszt inwestycji to blisko 3,5 mln zł i obejmuje nie tylko odnowienie instrumentu i barokowego prospektu, ale także trwające prace konserwatorskie w kapitularzu, jednym z najstarszych i najbardziej reprezentacyjnych pomieszczeń katedralnych.
Równolegle z remontem organów prowadzone są prace przy dachu nad prezbiterium, wejściem do kapitularza oraz zakrystią mansjonarską. To newralgiczne partie konstrukcji, zlokalizowane bezpośrednio nad zabytkowymi wnętrzami świątyni, w tym nad cennymi freskami bizantyjskimi.
Głównym powodem podjęcia prac była postępująca korozja starego poszycia oraz utrata szczelności pokrycia dachowego, co groziło zawilgoceniem i zniszczeniem wyposażenia wnętrza.
– Wymieniamy poszycie na nowe, z blachy miedzianej, wraz z naprawą i rekonstrukcją więźby dachowej – informuje ks. Jacek Marchewka, proboszcz parafii katedralnej. – Szczególną uwagę poświęcamy miejscom narażonym na zalania wodą opadową, szczególnie tym, gdzie w poprzednich latach pojawiały się przecieki.
Środki na remont pochodzą z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.