Wykrzyczeli modelki i modele podczas wielkiego pokazu mody zorganizowanego przez Warsztaty Terapii Zajęciowej, działające przy parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu.
Uczestnicy i terapeuci warsztatów przygotowali pierwszy pokaz mody w wykonaniu osób z niepełnosprawnościami. Celem wydarzenia, które odbyło się w gościnnych progach Wozowni, było zaprezentowanie talentów, kreatywności uczestników, ale główna myśl przyświecająca całemu przedsięwzięciu to chęć zamanifestowania i uświadomienia społeczeństwu, że są osobami dorosłymi, mającymi swoje marzenia, pragnienia, potrzebę miłości, a przede wszystkim godność.
– Jesteśmy dorosłymi kobietami i mężczyznami! Nie jesteśmy dziećmi! A tak niestety przez wiele osób jesteśmy postrzegani – podkreślił z mocą pan Hubert, uczestnik warsztatów, współprowadzący pokaz wraz z Marcinem Dziubą, terapeutą zajęciowym. – Pokazujemy bardzo różnorodne stroje, tak jak różny jest każdy z nas. Jesteśmy inni, a zarazem wszyscy tacy sami. Człowiek, osoba, istota, kobieta, mężczyzna.
Patrząc na modelki i modeli noszących odważne i modne stroje, podkreślające ich walory, każdy widz musiał się zgodzić ze słowami pana Huberta. Makijaże i fryzury przydające uroku w przypadku pań dopełniły całości, sprawiając, że kobiety te pokazały pełen wdzięk i niezaprzeczalną urodę. Okazało się, że wcale nie trzeba tak wiele, wystarczyły subtelny makijaż i twarzowa fryzura zamiast powszedniego kucyka czy opaski podtrzymującej grzywkę. Każdy chce wyglądać ładnie, być modnie ubranym, podkreślić swoje naturalne walory, bez względu na to, czy jest zdrowy, czy też zmaga się z jakimiś problemami zdrowotnymi. Niepełnosprawność nie może przekreślać pragnienia atrakcyjności, noszenia modnych strojów adekwatnych do wieku i upodobań.
Właśnie taką postawę uczestniczki i uczestnicy warsztatów oraz terapeutki i terapeuci chcieli zamanifestować otoczeniu. A pomogli im w tym uczennice i uczniowie Zespołu Szkół nr 1 im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Tarnobrzegu, którzy wyczarowali twarzowe fryzury, zaś o makijaż zadbały Monika Magda i tancerki z Zespołu FRAM.
– Ponoć nie szata zdobi człowieka, niemniej dzisiaj dzięki tym szatom i pomocy fryzjerów, wizażystek, zobaczyliśmy, jak pięknymi kobietami i przystojnymi panami są nasze uczestniczki i nasi uczestnicy – zachwycał się tuż po pokazie Cezary Jakubik, kierownik WTZ.
Podkreślenie osobowości
Każda z zaprezentowanych kreacji była projektowana z myślą o konkretnej osobie, została zatem nie tylko uszyta na miarę, ale przede wszystkim miała oddać charakter, zainteresowania, podkreślić osobowość modelki i modela. Pojawiły się zatem suknie zwiewne i romantyczne, wieczorowe – mieniące się światłem, fantazyjne męskie koszule, marynarki, smokingi, ale także praktyczna i wygodna odzież o charakterze sportowym z domieszką klasycznej elegancji lub pełna radosnej ekstrawagancji. Uwagę zwracały dodatki, jak obuwie, biżuteria, wymyślne kapelusze i fantastyczne teczki, torby i torebki, przydające kreacjom dodatkowego waloru.
– Stroje są po to, by podkreślić nasze piękno – zaznaczył ze sceny pan Hubert.
Uczestnicy warsztatów profesjonalnie, radośnie i entuzjastycznie zaprezentowali na wybiegu kreacje z autorskiej kolekcji, przygotowanej przez siebie i terapeutów, która w duchu ekologii powstała z odzieży z drugiego obiegu.
– Przejrzeliśmy nasze szafy, pawlacze i znaleźliśmy tam prawdziwe skarby. Z pomocą przyszły nam również tarnobrzeskie second-handy, przekazując odzież, z której wspólnie z uczestniczkami i uczestnikami wyczarowaliśmy kreacje, zaprezentowane na wybiegu w Wozowni. Przy projektowaniu wykorzystane zostały elementy powstałe niemal we wszystkich pracowniach działających w WTZ, także w stolarskiej i kulinarnej – mówiła Barbara Godzina. Było bajecznie kolorowo, pomysłowo, zaskakująco i dało się poczuć klimat paryskich wybiegów.
– Tarnobrzeg dzisiaj udowodnił, że moda nie zna ograniczeń. Było bardzo modnie, kreatywnie. Chciałabym podziękować modelkom i modelom, którzy spisali się fantastycznie. Gratuluję wszystkim pracownikom warsztatów, gdyż doskonale wiem, ile pracy należy włożyć w przygotowanie kolekcji i pokazu – powiedziała obecna na pokazie Justyna Gamoń-Wesołowska, projektantka mody, prezes Fundacji Artystycznej GA MON, która ku zaskoczeniu i wielkiej radości organizatorów zapowiedziała, że modelki i modele z WTZ zostaną zaproszeni na wybiegi w tegorocznej edycji Nadwiślańskiego Fashion Week. Deklaracja spotkała się z ogromnym aplauzem.
Pół roku przygotowań
– Ponad 30 uczestniczek i uczestników warsztatów zaprezentowało się w roli modelek i modeli, którzy razem z nami przygotowali kilkadziesiąt kreacji – mówiła Barbara Godzina, terapeutka zajęciowa, inicjatorka przedsięwzięcia. – Nad przygotowaniem pokazu pracowaliśmy pół roku. Należało zgromadzić materiały, przygotować projekty i uszyć według nich stroje. A potem wiele godzin ćwiczyć chód, gestykulację, co było o tyle łatwe, że Dariusz Chmielowiec, prezes Fundacji Inicjatyw Artystycznych FRAM, udostępnił nam scenę Wozowni, która niemal sąsiaduje z naszą siedzibą. Czuliśmy się tam jak u siebie w domu. Jesteśmy panu Darkowi za tę życzliwość ogromnie wdzięczni. Podziękowanie należy się również naszym modelkom i modelom za zaufanie do nas i przełamanie sfery prywatności, czy wręcz intymności, gdyż przygotowanie strojów, szytych dla konkretnej osoby, wymagało wielu przymiarek, dopasowywania do ich sylwetek – podkreślała pani Barbara.
– Przedstawiliśmy kolekcję powstałą z ubrań z drugiego obiegu zainspirowaną pracami naszych uczestników, czyli tym, czym zajmują się na co dzień – malarstwem, haftem, ceramiką, a nawet stolarstwem. Połączyliśmy wszystkie te dziedziny, a efekt pozostawiamy do oceny publiczności. Mamy nadzieję, że się podobało, rozległy się gromkie brawa. Chcieliśmy pokazać, na co nas stać, i jednocześnie uzmysłowić wszystkim, że uczestnicy warsztatów to osoby dorosłe, nie dzieci, jak zdarza się niektórym ich traktować. Dlatego też na zakończenie pokazu zwróciliśmy się do zgromadzonej publiczności z manifestem, wygłoszonym przez osoby uczęszczające na warsztaty – przyznała.
Jubileuszowe obchody rozpoczęte
– Było tak kolorowo, jak w piosence zespołu Dwa Plus Jeden z 1971 roku – „Chodź, pomaluj mój świat”, która od początku pokazu brzmiała mi w głowie – wyznał Cezary Jakubik, kierownik WTZ. – Fantastyczne wydarzenie, za które jestem wdzięczny koleżankom z pracy, bo to ich pomysł, ich trud, a wdzięczny tym bardziej, że dzisiaj nastąpiło przełamanie wszelkich stereotypów, dotychczasowych schematów, jeżeli chodzi o rehabilitację społeczną, gdyż uczestniczki i uczestnicy zaprezentowali nie tylko kreacje, ale przede wszystkim możliwości przekształcania zwykłości w niezwykłość.
I tak jak chciał Cezary Jakubik, organizatorzy pokazu pomalowali świat „kolorami całej Ziemi”, żegnając publiczność, wśród której byli ich rodzice, najbliżsi, przyjaciele, a także prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek z żoną, piosenką Dwa Plus Jeden. Pokaz mody zainicjował obchody jubileuszowe Warsztatów Terapii Zajęciowej, które weszły w 30. rok działalności. Kulminacja świętowania zaplanowana jest na listopad tego roku. •
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się