W Galerii Malarstwa Alfonsa Karpińskiego promowano książkę pt. „Charzewice i Rozwadów na dawnej pocztówce i fotografii”.
W książce prezentowane są pocztówki i fotografie z lat 1895-
- Na pocztówkach zawarta jest bogata historia obu miejscowości. Na przykład widać pałac w Charzewicach. Do lat '50 ubiegłego wieku zachowała się tylko jedna jego ściana. Obecnie nie ma po nim śladu. Najstarsze widokówki pochodzą z lat '90 XIX wieku. Swój zbiór gromadziłem, śledząc fora internetowe oraz jeżdżąc po Europie. Zdobywałem je nawet z Australii, Argentyny i USA. To bardzo kosztowne hobby. Najdroższa kosztowała mnie około 900 złotych - wyjawia Andrzej Głogowski.
Tomasz Kulikowski i Wojciech Ogórek opatrzyli publikację fachowym tekstem i objaśnieniami.
- Naszym zamysłem było stworzenie vademecum dla kolekcjonerów, dlatego konieczna była informacja dotycząca idei i historii kolekcjonerstwa jako takiego. O tym właśnie napisałem w prologu tej książki - powiedział W. Ogórek.
Tomasz Kulikowski przedstawił historię widokówki oraz Rozwadowa i okolic.
- Historia pocztówki ma kilkaset lat. Pocztówki najbardziej popularne były do I wojny światowej. Potem przyszedł spadek. I tak to trwa. Obecnie sami niewiele ich wysyłamy. Dawniej miały one charakter informacyjny. Jedna z nich pokazuje na przykład pożar Rozwadowa w 1905 roku. Pocztówki produkowali i kolportowali, od kilkunastu do stu i więcej egzemplarzy, rzemieślnicy, właściciele hoteli, którzy w ten sposób się reklamowali swoje usługi. Czasami ta sama pocztówka była dodrukowywana i bogatsza w szczegóły, co obecnie jest gratką dla kolekcjonera - wyjaśnia T. Kulikowski.
W sumie zebrano ponad 250 pocztówek pokazujących Rozwadów, Charzewice i okolice.
Promocję książki uświetnił występ kwartetu smyczkowego Nadsańskiej Orkiestry Kameralnej.