To było 45 minut wciągającej akcji, która urwała się w najważniejszym momencie. Jak potoczy się dalej?
Dowiemy się, gdy powstaną kolejne odcinki nowego historyczno-przygodowego serialu spod znaku płaszcza i szpady.
W Tarnobrzeskim Domu Kultury odbył się pokaz pilotowego odcinka "Diabła Łańcuckiego", wyprodukowanego przez Fundację Ułani Króla Jana, która obecnie prowadzi rozmowy ze stacjami telewizyjnymi, zainteresowanymi kontynuacją serialu.
- Jest to pierwszy od postania "Ogniem i mieczem", czyli od ponad 20 lat film historyczny, którego fabuła toczy się w XVII wieku - podkreślił Jacek Komuda podczas konferencji prasowej z udziałem producentów oraz przedstawicieli rekonstruktorów, licznie biorących udział w produkcji. - Chcemy kontynuować pracę nad serialem, ale jako zewnętrzne studio przekazujące swój produkt telewizji. Wszelkie informacje o tym, co dzieje się wokół naszej produkcji publikujemy na kanale "Ostoja tradycji" na platformie Youtube.
W filmie wystąpiło liczne grono rekonstruktorów, a wśród nich Szymon Kasak. Archiwum Szymona KasakaSerial powstaje na podstawie powieści Jacka Komudy „Diabeł Łańcucki”, który jest także współautorem scenariusza. Rzecz dzieje się w pierwszej dekadzie XVII stulecia i opowiada o Stanisławie Stadnickim, staroście zygwulskim, właścicielu Łańcuta, którego z racji charakteru i postępowania współcześni jemu nazwali "Diabłem Łańcuckim".
Produkcją filmu zajęła się Fundacja Ułani Króla Jana z siedzibą w Malawie w gminie Bircza, skupiająca fascynatów historii, tradycji polskiej jazdy i kawalerii.
- Przez blisko dwa lata zbieraliśmy pieniądze na produkcję pierwszego odcinka. Zajęło na to 60 procent naszej energii. Wsparły nas firmy państwowe oraz osoby prywatne, które przekazały ponad 300 tysięcy na zbiórkę prowadzoną na portalu Zrzutka.pl. W sumie wsparło nas ponad 1000 dobroczyńców - mówił Sławomir Kwoka z Fundacji Ułani Króla Jana. - Udało się nam zebrać 824 tysiące złotych, a wydaliśmy na realizację pierwszego 45-minutowego odcinka 859 tysięcy złotych. Mając zaś realny budżet produkcji, wynoszący blisko 2 miliony, i działając z partnerem mającym środki możemy zapewnić, iż jakość produkcji jeszcze podniesiemy.
- Widzowie chcą dobrego kina, dobrego serialu, mają dość telewizyjnego chłamu - stwierdził Jacek Komuda.
W rolach głównych wystąpili: Radosław Pazura, Mateusz Banasiuk, Piotr Zawadzki, Urszula Nawrot, Michał Białecki, Antoni Sałaj.
Film w całości powstał na Podkarpaciu, wykorzystano plenery Pogórza Przemyskiego, Bieszczadów, tereny stadniny w Kotowie, autentyczne historyczne obiekty jak cerkiew w Piątkowej i zamek w Krasiczynie, a także rekonstrukcje - dwór w Bachowie i Wioskę Fantasy w Kuńkowcach.
Niespodzianki dla widzów, w tym kwiaty dla pań. Marta Woynarowska /Foto GośćOgromny wkład w powstanie pilotowego odcinka włożyły grupy rekonstruktorów z całej Polski, którzy grając postaci drugo- i trzecioplanowe używali własnych rekwizytów, strojów będących wiernym odwzorowaniem XVII-wiecznych.
Organizatorzy pokazu przygotowali dla widzów niespodzianki - staropolskie pierniczki, tulipany dla pań oraz dla kilku szczęśliwców książki Jacka Komudy oraz koszulki promujące serial.
Najbliższy pokaz odbędzie się 10 marca w Baranowie Sandomierskim. Planowane są także w Sandomierzu i Ostrowcu Świętokrzyskim, a także w największych miastach Polski.