Tyle oferuje stalowowolski powiat uciekającym z Ukrainy; 230 miejsc w samej Stalowej Woli w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji i 35 w szkolnej bursie.
Takie dane podczas konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Stalowej Woli podał starosta Janusz Zarzeczny oraz jego zastępca Mariusz Sołtys. Obydwaj zaapelowali także o skoordynowaną, a nie chaotyczną pomoc. Taką ma właśnie zapewnić Starostwo Powiatowe w Stalowej Woli w porozumieniu w wojewodą podkarpacką.
- Musimy zachować spokój i rozsądek, by jak najlepiej pomóc uciekinierom z ogarniętej wojną Ukrainy. Oprócz zorganizowania 500 miejsc noclegowych, zakupiliśmy również 150 łóżek z poduszkami i śpiworami. Zapewniamy także całodobowe darmowe wyżywienie i lekarską opiekę. O tym jednak, ile uchodźców przyjedzie do nas, zależy tylko od wojewody. My jesteśmy już gotowi - zapewnił starosta stalowowolski.
Około 300 miejsc czeka także w poszczególnych gminach powiatu, w domach ludowych z kuchnią i sanitarnym węzłem.
Janusz Zarzeczny poinformował także, iż Podkarpacie i woj. lubelskie mają tylko funkcje recepcyjne: przyjmują uciekinierów, zapewniając im pierwszą pomoc, a potem relokują ich do innych regionów kraju, najwięcej do Polski południowo-wschodniej. Tam jest przygotowanych 300 tys. miejsc.
Starostwo Powiatowe w Stalowej Woli wspomoże też zaprzyjaźniony Radechów na Ukrainie. Bus zwiezie tam przede wszystkim lekarstwa.