Prorok Ozeasz w niezwykle ujmujący sposób przedstawia głęboko oblubieńczy charakter więzi, jaka w Starym i Nowym Testamencie łączy Boga z ludźmi.
W drugim rozdziale swojej księgi Ozeasz pisze: "W owym dniu zawrę z nią przymierze, ze zwierzem polnym i ptactwem powietrznym, i z tym, co pełza po ziemi. Łuk, miecz i wojnę wyniszczę z jej kraju, i pozwolę jej żyć bezpiecznie. I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana" (Oz 2, 20‑22).
Jak pisze św. Jan Paweł II, opierając się o treści zaczerpnięte z tradycji żydowskiej, aby dobrze zrozumieć sens odpoczynku Boga, trzeba pojąć znaczenie oblubieńczego sensu miłości, która łączy Boga z ludźmi.
Miłość ta, jak wskazuje papież, objawia się nie tylko w akcie stworzenia człowieka, ale także w odkupieniu. "W zamyśle Stwórcy porządek stworzenia i porządek zbawienia są od siebie odrębne, ale zarazem wewnętrznie związane". To powiązanie widzimy już w Starym Testamencie. Jak pisze św. Jan Paweł II: "Bóg, który odpoczywa siódmego dnia, radując się swoim stworzeniem, jest tym samym Bogiem, który objawia swą chwałę, wyzwalając dzieci z ucisku faraona".
Jak pojąć i zrozumieć tę miłość? Najlepiej bezpośrednio. W liście apostolskim "Novo millenio ineunte" św. Jan Paweł II zwraca uwagę na "powszechną potrzebę duchowości, na nowy głód modlitwy" jako na szczególny znak czasu. Modlitwa w tradycji całego Kościoła ma swoje uprzywilejowane miejsce. Jak tłumaczy papież: "Modlitwa może się rozwijać niczym prawdziwy dialog miłości i doprowadzić do tego, że człowiek zostanie całkowicie owładnięty przez Boskiego Umiłowanego, że będzie wrażliwy na wszelkie poruszenia Ducha i z dziecięcą ufnością zawierzy się sercu Ojca".
Dojrzewając w tym miłosnym dialogu z Bogiem, możemy w naszym życiu doświadczyć spełnienia obietnicy Chrystusa: "Kto (...) Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie" (J 14, 21). Święty Jan Paweł II ma świadomość całej głębi mistycznego doświadczenia modlitwy, do której zaprasza nas wszystkich: "Jest to droga wspomagana nieustannie przez łaskę, która jednak wymaga zdecydowanego wysiłku duchowego i wiedzie nieraz przez bolesne doświadczenie oczyszczenia (»noc ciemna«), ale na różne możliwe sposoby doprowadza do niewyrażalnej radości, przeżywanej przez mistyków jako »unia oblubieńcza«".
Pan Bóg szuka oblubieńczej więzi z nami. Widzimy to chociażby na przykładzie 6 nowych kandydatów do kapłaństwa, którzy dziś odbyli egzamin wstępny w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. Oby rozpoczynający się w ich życiu nowy etap więzi z Bogiem był dla nich czasem wzrostu duchowego.